kajtek68 napisał(a):

PanM napisał(a): Poszukuję ...

Na Bolec.Info, Przemysławie ?
Poszukaj u wujka Google.
Nie dość, że obszerniejszy, to może jeszcze czegoś się nauczysz na stare lata.
Pozdrawiam

To forum dyskusyjne .
Można polemizować na bieżąco z tzw żywym człowiekiem.
Ja jako ateista rzadko mam możliwość polemizować na temat sensu wiary.Z reguły człowiek natyka się na anonimowego " ortodoksę " i dyskusja przechodzi w inwektywy.
Może znajdzie się ktoś kto jest uczciwie wierzący i wyłuszczy swoje argumenty.
Ja nie szukam nauki , ani sam nikogo nie pouczam . Szukam sensu i motywacji jaką kierują się wierzący.
Nigdy nie podważałem potrzeby jakiejkolwiek wiary.

Właśnie ze względu na szybkie "przechodzenie w inwektywy", nawet nie podejmuję dyskusji w tym jakże drażliwym temacie ;) A zresztą zaraz mój "fan" mnie namierzy i dopiero by się zaczęło :P

a mnie nie przeszkadza mój ''fan club'' :D

~Papuga napisał(a): Właśnie ze względu na szybkie "przechodzenie w inwektywy", nawet nie podejmuję dyskusji w tym jakże drażliwym temacie ;) A zresztą zaraz mój "fan" mnie namierzy i dopiero by się zaczęło :P

Ja Panu daję gwarancję merytorycznej wymiany poglądów z poszanowaniem drugiej strony.
Nie musi Pan odpowiadać na zaczepki tych z którymi Pan polemizować nie chce .
Pozdrawiam .

PanM napisał(a): Ja jako ateista ...

Proszę, proszę.
Ateista szukający sensu i motywacji u wierzących.
Może, w pierwszej kolejności, zapytasz sam siebie o to, dlaczego nie wierzysz ?
Pozdrawiam

PanM napisał(a):

~Papuga napisał(a): Właśnie ze względu na szybkie "przechodzenie w inwektywy", nawet nie podejmuję dyskusji w tym jakże drażliwym temacie ;) A zresztą zaraz mój "fan" mnie namierzy i dopiero by się zaczęło :P

Ja Panu daję gwarancję merytorycznej wymiany poglądów z poszanowaniem drugiej strony.
Nie musi Pan odpowiadać na zaczepki tych z którymi Pan polemizować nie chce .
Pozdrawiam .

A dziękuję serdecznie :) A tak na marginesie, to ja Pani, a nie Pan ;)

PanM napisał(a):

~Papuga napisał(a): Właśnie ze względu na szybkie "przechodzenie w inwektywy", nawet nie podejmuję dyskusji w tym jakże drażliwym temacie ;) A zresztą zaraz mój "fan" mnie namierzy i dopiero by się zaczęło :P

Ja Panu daję gwarancję merytorycznej wymiany poglądów z poszanowaniem drugiej strony.
Nie musi Pan odpowiadać na zaczepki tych z którymi Pan polemizować nie chce .
Pozdrawiam .

Pan M jest ateistą, tak czy nie?
Jak tak to co ateista ma do powiedzenia w sprawie religii?

Przecież taki człowiek w nic nie wierzy, podejrzewam, że nawet samemu sobie. :D :D :D

Ciekawi mnie czy wierzy, że samochód będzie jeździł po wyjeździe z jego warsztatu? :D :D

~olek napisał(a): Jak tak to co ateista ma do powiedzenia w sprawie religii?

Ma do powiedzenia, poniewaz:
[img=1449161623_xclm5vq.jpg]