~ napisał(a):~Polityka napisał(a): Co polityk panm wcina się do jazdy autem ? Tak jak by miał o tym pojęcie.
No akurat ma, wieksze niz o polityce :D Młody widac jestes to nie wiesz. Ale w dalszym ciagu nie odpowiedział mi na pytanie (widać nie zauwazył )
" Panie Przemysłowiec. Taki projekt już jest i wejdzie 1.01.17 miał wejść teraz ale władza się nie wykazała bo walczyła o stolki. W ośrodkach doskonalenia techniki jazdy będą tory poslizgowe i obowiązkowo to będzie cwiczone.koszt ok. 200 zł za godzinę. Już teraz można skorzystać w ośrodku 2xtak. Proszę nie zmuszać szkół jazdy do inwestycji tego typu w ramach kursu podstawowego za cenę ok 1300 za cały kurs. Chyba że proponuje Pan ćwiczenie poslizgow na jezdni w ruchu drogowym.
Ps. Dlaczego przy Pańskiej super technicznie jeździe , nie jest Pan w stanie zatrzymać pojazdu przed strzałka warunkowego skrętu?
k1p napisał(a): Odchodząc od meritum dyskusji, obserwując to, co dzieje się na drogach od kilku dni, twierdzę (zresztą nie pierwszy raz), że szkolenia kierowców w naszym kraju po prostu nie ma. Mam tu na myśli zarówno szkolenie ze znajomości przepisów, jak i techniki jazdy. Co za tym idzie, jest grupa kierowców, którzy czują auto, wiedzą o co chodzi i jeżdżą normalnie. Dali radę sami. Niestety, duża grupa kierujących po prostu boi się śniegu. Nie mówię o wchodzeniu bokiem w zakręty, ale o jeździe z możliwie maksymalną prędkością. Niestety, dla niektórych to ostatnio tylko 30 km/h.
To nie jest wina kierujących, oni po prostu nie są nauczeni jazdy w ekstremalnych warunkach. Ilu to kursantów robi prawko w lecie, bo łatwiej?
~ napisał(a): dobrze,że ja zdawałem zimą
Zastosowana autokorekta
PanM napisał(a): W nawiązaniu do tytułu artykułu " Technika jazdy zimą "
Powyższy artykuł nic w tym temacie nie wnosi a przecież istnieją techniki jazdy po opanowaniu których bezpieczeństwo kierującego wzrasta nawet 10 cio krotnie.Szczególnie w przypadku jazdy po nawierzchniach bardzo śliskich.
Opanowanie tej sztuki na potrzeby codziennego użytkowania samochodu nie wymaga zbyt wiele trudu .Poziom zaawansowania zależy od osobistych predyspozycji kierowcy.
Ja to nazywam tak ; " uczymy kursanta żonglowania trzema piłeczkami .Niektórzy na tym etapie pozostaną ale będą też tacy którzy dalej sami dojdą do poziomu 5 lub nawet 7 piłeczek "
Być może niebawem w nowych programach nauki jazdy pojawi się segment " technika jazdy " Dopisane 05.01.2016r. o godz. 17:23:uślizg[img=1452011009_kb2qmxb.jpg]