~Bob budowniczy napisał(a): Pankracy, wiesz, że gdzieś dzwoni, ale nie wiesz, w którym kościele. Musisz jeszcze sporo poczytać o historii powszechnej i historii chrześcijaństwa. I nie popełniaj przy tym powszechnego błędu przykładania dzisiejszej miary do zdarzeń sprzed tysiąca lat.
A już o dzisiejszej roli jezuitów to tak napisałeś, że po prostu ręce opadają. Skąd Ty masz takie informacje?
Przydałoby się trochę pokory.
Piszę o faktach - począwszy od mordu na prawie 100 tys. Żydów i Saracenów w Ziemi Świętej w XI wieku, poprzez mord miliona francuskich Katarów, noc Św. Bartłomieja w Paryżu i okolicach i mord 20 tys. hugenotów, mord Waldensów, Albigensów, papieski nakaz z 1231 r. palenia heretyków na stosie, palenia żywcem Żydów we wszystkich niemieckich miastach w XIV wieku (to dlatego protestancka później Polska była schronieniem dla Żydów - do czasu kontrreformacji i przybycia do Polski Jezuitów w XVII wieku), nakaz zabicia 3 milionów Niderlandczyków w XVI wieku, a skończywszy na paleniu czarownic na stosach - chociaż ten ostatni "wybryk" KRK blado wygląda przy wcześniejszych dokonaniach ekumenicznych papieży...
Szacunki są bardzo różne. Mówi się nawet o 50 milionach niewinnych istnień wyznawców religii innych, niż ta jedyna właściwa - ta z Watykanu. Nie znam dokładnej liczby zamordowanych z nakazu papeży.
Powyższym faktom trudno zaprzeczyć, dlatego dziś stosuje się metody, o których wspomniałem.
Czy to co piszę to propaganda antykatolicka? Nie. To są fakty. Nie atakuję katolików. Jestem przeciwny zakłamywaniu historii - Polska była ofiarą zbrodniczych Niemiec tak, jak Hugenoci czy Katarzy zbrodniczych rozkazów papieży rodem ze stolicy Piotrowej. Dotarcie do źródeł podanych przeze mnie faktów nie powinno być dla nikogo problemem.