Horus napisał(a): olo...
nawet nie wiesz ile razy smagliczka nie wiedziała z kim pisze...hahaha
Jest mi to zupełnie obojętne z kim piszę. Interesuje mnie bardziej wymiana myśli, niż dociekanie kto jest kto.
A właśnie myśli. Podajesz tu drastyczne przykłady sprzeniewierzania się Prawom Boskim przez przedstawicieli kleru i tylko z tej perspektywy patrzysz na duchowieństwo. Ja mam sposobność widzieć ich misję z innej strony, tej lepszej. Jak się modlą, jak pomagają bliźnim, jak odnajdują się w tym nowym, coraz mniej przyjaznym sobie świecie. Wielu z nich to "święci ludzie". Ale o nich nikt nie napisze. Bo i po co. Nikogo to nie interesuje. Świat spragniony jest przemocy i agresji. Tylko to się sprzedaje. Dobroć, altruizm, wyrozumiałość... A komu to potrzebne?
Ale przyjdzie czas, gdy nastąpi przewartościowanie tego świata. Będziemy potrafili odróżnić dobro od zła. Wtedy wielu z nas zapłacze nad sobą. Pewnie spytasz kiedy. Wszystko na to wskazuje, że jeszcze za naszego życia.