~~Horus napisał(a): ty mnie tu w te swoje życzenia nie mieszaj bo ja życzę temu oszustowi ziemskiej a nie boskiej sprawiedliwości bo na boską już dawno nie liczę
Horus napisał(a): czyżby to że np. niewierzący ,ateista czy gnostyk ,czy protestant czy też buddysta nie potrafi l odróżniać dobra od zła?
że ten ''dar'' przypisany jest tylko katolikom ?
otrzymują go z ''urzędu'' czy też dziedziczą w genach?
:D
~~Bordowa Smagliczka napisał(a):Ktoś napisał: Horus napisał(a): czyżby to że np. niewierzący ,ateista czy gnostyk ,czy protestant czy też buddysta nie potrafi l odróżniać dobra od zła?
że ten ''dar'' przypisany jest tylko katolikom ?
otrzymują go z ''urzędu'' czy też dziedziczą w genach?
:D
Katolik też nie potrafi. Przyjdzie czas oświecenia, kiedy każdy z nas dostanie dar (choć czy to można nazwać darem...) widzenia tego, co jest dobrem, a co złem. Warto kierować swoim życiem tak, by wtedy nie płakać nad sobą, nad swoją głupotą, zatwardziałością, obojętnością, pychą... Dziś, co jest dobrem czy złem , możemy tylko domniemywać. Szukać wskazówek w mądrych księgach. Ja uważam że znajdę je w Biblii. Panna je znalazł u Bułhakowa. Ty na soku z buraka. Kiedyś się przekonamy, który z nas wybrał lepszą drogę.
Przypadki pedofilii. Potwierdzam to straszne i powinno w każdym, powtarzam w KAŻDYM przypadku być odpowiednio ukarane, nie tylko wtedy, gdy dopuszcza się takiego czynu ksiądz.
~~Bordowa Smagliczka napisał(a):Ktoś napisał: Horus napisał(a)
Dziś, co jest dobrem czy złem , możemy tylko domniemywać. Szukać wskazówek w mądrych księgach. Ja uważam że znajdę je w Biblii. Panna je znalazł u Bułhakowa. Ty na soku z buraka. Kiedyś się przekonamy, który z nas wybrał lepszą drogę.
sorki memorki ale uważam sporo z tego co napisałaś jako zwykłe pieprzenie...
to że czytasz Biblię nie zrobi z ciebie od razu prawegi i sprawiedliwego człowieka...zresztą przeanalizuj swój wpis...
twoja Biblia już jest lepsza od ''soku z buraka'' a przypisywanie tego że ponoć ja to ''czytam'' już na starcie według ciebie stawia mnie w przegranej pozycji...
a przeciez mogę ci napisać w odpowiedzi że tak naprawdę i jedno i drugie niewiele się różnią...
uważasz że Biblia jest tą ''mądrą księgą''?
masz prawo ale ja z kolei nie mam obowiązku jej za taką uznawać...
bo odpowiedz mi czym różni się ''bóg'' mahometan od chrześcijańskiego?
czyja droga okaże się lepsza?
myślisz że ta którą ty wybierzesz ma jakiekolwiek dla mnie znaczenie?...błąd
i moja też nie powinna cię obchodzić ...
ale napiszę ci na koniec tak bo wolę teraz poleżakować -to nie jest moja myśl bo kiedyś gdzieć coś podobnego wyczytałem i mozesz mi wierzyć że nie na ''soku'...hahaha
jeśli będziesz się dobrze ubierał to wielu to uzna za oznakę próżności ...jeśli będziesz źle ubrany nazwą cię niechlujem...
kiedy mówisz szczerze wielu uzna cię za aroganta ale kiedy to poprzez argumentami nazwą cię problematycznym...
więc smagliczko wychodzę z założenia że ''pieprzę to'' i zawsze będę sobą ...
nie zmienisz tego swoimi ''naukami''...;)
~~Groszkowy Śnieżnik napisał(a):Ktoś napisał: ~~Bordowa Smagliczka napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Horus napisał(a)
Dziś, co jest dobrem czy złem , możemy tylko domniemywać. Szukać wskazówek w mądrych księgach. Ja uważam że znajdę je w Biblii. Panna je znalazł u Bułhakowa. Ty na soku z buraka. Kiedyś się przekonamy, który z nas wybrał lepszą drogę.
sorki memorki ale uważam sporo z tego co napisałaś jako zwykłe pieprzenie...
to że czytasz Biblię nie zrobi z ciebie od razu prawegi i sprawiedliwego człowieka...zresztą przeanalizuj swój wpis...
twoja Biblia już jest lepsza od ''soku z buraka'' a przypisywanie tego że ponoć ja to ''czytam'' już na starcie według ciebie stawia mnie w przegranej pozycji...
a przeciez mogę ci napisać w odpowiedzi że tak naprawdę i jedno i drugie niewiele się różnią...
uważasz że Biblia jest tą ''mądrą księgą''?
masz prawo ale ja z kolei nie mam obowiązku jej za taką uznawać...
bo odpowiedz mi czym różni się ''bóg'' mahometan od chrześcijańskiego?
czyja droga okaże się lepsza?
myślisz że ta którą ty wybierzesz ma jakiekolwiek dla mnie znaczenie?...błąd
i moja też nie powinna cię obchodzić ...
ale napiszę ci na koniec tak bo wolę teraz poleżakować -to nie jest moja myśl bo kiedyś gdzieć coś podobnego wyczytałem i mozesz mi wierzyć że nie na ''soku'...hahaha
jeśli będziesz się dobrze ubierał to wielu to uzna za oznakę próżności ...jeśli będziesz źle ubrany nazwą cię niechlujem...
kiedy mówisz szczerze wielu uzna cię za aroganta ale kiedy to poprzez argumentami nazwą cię problematycznym...
więc smagliczko wychodzę z założenia że ''pieprzę to'' i zawsze będę sobą ...
nie zmienisz tego swoimi ''naukami''...;)