~~Bordowa Smagliczka napisał(a): Ktoś napisał: Horus napisał(a): olo...
nawet nie wiesz ile razy smagliczka nie wiedziała z kim pisze...hahaha
Jest mi to zupełnie obojętne z kim piszę. Interesuje mnie bardziej wymiana myśli, niż dociekanie kto jest kto.
A właśnie myśli. Podajesz tu drastyczne przykłady sprzeniewierzania się Prawom Boskim przez przedstawicieli kleru i tylko z tej perspektywy patrzysz na duchowieństwo. Ja mam sposobność widzieć ich misję z innej strony, tej lepszej. Jak się modlą, jak pomagają bliźnim, jak odnajdują się w tym nowym, coraz mniej przyjaznym sobie świecie. Wielu z nich to "święci ludzie". Ale o nich nikt nie napisze. Bo i po co. Nikogo to nie interesuje. Świat spragniony jest przemocy i agresji. Tylko to się sprzedaje. Dobroć, altruizm, wyrozumiałość... A komu to potrzebne?
Ale przyjdzie czas, gdy nastąpi przewartościowanie tego świata. Będziemy potrafili odróżnić dobro od zła. Wtedy wielu z nas zapłacze nad sobą. Pewnie spytasz kiedy. Wszystko na to wskazuje, że jeszcze za naszego życia.
jak zwykle piszesz obierając ''okrężną drogę '' ale konkretów brak...
całość ,punkt po punkcie bym podważył ...
ale że teraz trwa meczyk debla a później wolę spacer niż pisanie może wieczorem się do tego odniosę ...
piszę ''może'' bo przecież to niczego w twojej postawie nie zmieni...
ale to ...co ''autor miał na myśli''?
''Ale przyjdzie czas, gdy nastąpi przewartościowanie tego świata. Będziemy potrafili odróżnić dobro od zła. Wtedy wielu z nas zapłacze nad sobą.''
czyżby to że np. niewierzący ,ateista czy gnostyk ,czy protestant czy też buddysta nie potrafi l odróżniać dobra od zła?
że ten ''dar'' przypisany jest tylko katolikom ?
otrzymują go z ''urzędu'' czy też dziedziczą w genach?
:D
świetny mecz ...
szkoda czasu na pisanie...;)
Dopisane 11.06.2021r. o godz. 19:04:
''Czarne chmury zebrały się nad zatroskaną głową Tadeusza Rydzyka. Biedaczek chciał tylko tworzyć swe wielkie dzieło, ale że nie zawsze robił to w zgodzie z prawem i katolickimi wartościami, to dziś ma duży problem.
Do redemptorysty z Torunia i jego fundacji Lux Veritatis wartkim strumieniem płyną miliony z różnych ministerstw i spółek skarbu państwa. Pan Tadeusz ani myśli jednak przyznawać się, skąd i ile dostał, ani na co pieniądze te przeznaczył. Więc trafił do sądu.
Tadeusza Rydzyka oraz dwoje jego współpracowników (Jana Króla i Lidię Kochanowicz-Mańk) oskarżono o zatajenie informacji publicznej. Za pozwem stoi Sieć Obywatelska Watchdog, która wielokrotnie żądała od Lux Veritatis ujawnienia, ile pieniędzy dostała od państwa i na co zostały spożytkowane
Watchdog po kilku latach boju złożyła w końcu pozew przeciw włodarzom fundacji. Od 9 kwietnia trwa sadowa batalia, a że oczywiście oskarżenia nie spodobały się Tadeuszowu Rydzykowi, to próbował je ukrócić. Jego pełnomocnicy wystąpili do Sądu Okręgowego o zablokowanie sprawy, wspierała ich rządzona przez Zbigniewa Ziobro prokuratura. Niestety dla redemprtorysty – sąd się nie zgodził, nawet interwencja zaprzyjaźnionego ministra sprawiedliwości nie pomogła...''
już dawno powinien siedzieć i popierdywać w pasiaczki...
prawda smagliczko?....;D