ramaj napisał(a):
Ja bym doprecyzował, że nic przeciwko religii katolickiej ale przeciw:
" pazernemu, rozpolitykowanemu klerowi.
To jest główny WRZÓD NA DUPIE KOŚCIOŁA, który trzeba wreszcie przeciąć i porządnie wyczyscić!"..
A ja bym doprecyzował że polityka jest bardzo istotnym elementem życia społecznego. Jeśli wyłączymy z niego element wiary to stworzymy jakieś sztuczne, kalekie środowisko. Generalnie chodzi o to, by zakneblować usta Kościołowi, by ten nie przeszkadzał w realizacji nowego porządku świata. Świata bez wiary, bez Boga. Pamiętasz może jakie hasła niosła Rewolucja Francuska? Wolność, równość, braterstwo - czytaj gilotyna i śmierć. Nowy świat to też piękne hasła, a jaka będzie ich realizacja? Przekonasz się. I to boleśnie się przekonasz. Zostaniesz małym korporacyjnym niewolnikiem. A jak już opadniesz z sił, poddadzą cię eutanazji. Chrześcijaństwo nadaje znaczenie każdemu pojedynczemu bytowi. Z realizacją tej idei różnie bywa, nie zaprzeczę. Ale, gdy zabraknie chrześcijaństwa, nikt i nic nie stanie w obronie pojedynczego człowieka. Komunizm w czystej postaci. A czym jest komunizm, wielu z nas jeszcze pamięta.