emem napisał(a): To jest bardzo ciekawe. Zwykle gdy ktos kogos powoluje na wazne stanowisko to przedstawia go w pozytywny sposob, opowiada o jego doswiadczeniu, chwali sie jego kompetencjami. A tutaj brak wypowiedzi, bo "nie trzeba sie tlumaczyc".
To oznacza, ze albo zatrudniony nie ma kompetencji (ale przeciez wiemy, ze nie jest to prawda), albo zostal powolany, bo ktos inny niz dyrektor podjal taka decyzje i dyrektor nie za bardzo wie co powiedziec.
To brzmi troche jak z nasza pania premier - "Jesli prezydent bedzie chcial odwolania Macierewicza to powie to Kaczynskiemu".
... ano właśnie... a mówi sie dzieciom - ucz się dziecko, ucz, a dojdziesz do czegoś w życiu... po ch***? Wystarczy byc "patriotą", zrobić coś o żołnierzach wykletych, a najlepiej, to znać prezesa!