Fajny artykul na przykladzie Czech

https://analizy.koliber.org/files/Micha%C5%82-Wirtel-Prawo-do-posiadania-broni-w-Czechach.pdf

istotne by polegalo to na rejestracji, badaniach, egzaminach i te 5 % obywateli co chce moze spokojnie i bezpiecznie sprzet posiadac

"Czesi mając legalny dostęp do broni nie wymordowali się nawzajem, nie wywołali wojny domowej, a kraj należy do bardzo bezpiecznych (jak już wspomniano wyżej). Jeśli dochodzi u nich do zabójstwa, to bardzo rzadko przy użyciu legalnej broni palnej."

Warto przyjrzeć sie Czechom, ich osobowości i mentalności
a nie ustawodastwu

mysle ze w tych obszarach nie musimy brac z nich przykladu.
przyklad samej wojny WWII, nie stawiali zadnego oporu

to nazywa się bierność...


a my
pif paf jak kaczki...

mir.ko broń nie służy do obrony tylko do zabijania

~~mir.ko napisał(a): mysle ze w tych obszarach nie musimy brac z nich przykladu.
przyklad samej wojny WWII, nie stawiali zadnego oporu

to nie Czesi zdradzili tylko ich rząd ...
nasz po prostu uciekł a tamten wolał kolaborować ...
dzięki temu -to nie usprawiedliwienie - dzisiaj możemy podziwiać piękno Pragi czy Bratysławy ..
opór w Czechach był ,była partyzantka ...
Koszyce ,Lidice ...
;)
obozy również ...nie jak u nas ale jednak ...

DP napisał(a): to nie było podniesienie głosu

i broń była wycelpwana w głowę
reszty nie musisz wiedzieć
przemyśl to

Ale co tu jest do myślenia? W każdym z 3 przypadków miałaś broń przy głowie? Czy tylko w przypadku policjanta? A może ci się to śniło? Pytałem o konkretny przypadek: włamanie uzbrojonego bandyty do twojego domu...

DP napisał(a): Warto przyjrzeć sie Czechom, ich osobowości i mentalności
a nie ustawodastwu

Uogólniasz...
Czy wszyscy Czesi sa tacy sami? A Polacy też według jednej miary? Przecież choćby poglądy twoje i moje i to dwa różne światy. Więc nie uogólniaj....

DP napisał(a): to nazywa się bierność...
a my
pif paf jak kaczki...
mir.ko broń nie służy do obrony tylko do zabijania

Nóż też może w nieodpowiednich rękach służyć do zabijania. Nie każda broń służy do zabijania.
Druga sprawa: czyli w przypadku wojny lepiej być rozbrojonym i biernym, czy lepiej, gdy każdy może mieć broń i bronić rodziny/kraju (co kto uważa za stosowne)?
Wybacz, że trochę się ciebie czepiam, ale za chyba dużo czerpiesz wiedzy o świecie z TV (a może z romansów) (i łykasz później bezkrytycznie slogany o bezgranicznej miłość bliźniego czy też szkodliwość posiadania broni...

gwax
wojna toczy się... na zupełnie innym poziomie

rozdawanie ludziom'' zabawek'' to tylko kolejny ale bardzo niebezpieczny biznes
i tyle

DP napisał(a): gwax
wojna toczy się... na zupełnie innym poziomie

rozdawanie ludziom'' zabawek'' to tylko kolejny ale bardzo niebezpieczny biznes
i tyle

Nie mów mi gdzie toczy się wojna....
Świat jest zachwycony "wolnością" i zdobyczami techniki, a ludzie nie widzą przy tym, że są od dawna niewolnikami.... (na to ma wpływ również brak możliwości posiadania broni)
I kto tu mówi o rozdawaniu?
Obecnie doprowadzono ludzi do takiego zidiocenia, ze niestety, ale kandydat do posiadania broni powinien przejść wcześniej badania (a jak patrzę na ogłupienie społeczeństwa, to zostałoby wyeliminowanych pewnie z 75% chętnych), broń byłaby rejestrowana i co by to komu szkodziło?

PS.
A słyszałaś w mediach np. takie informacje o broni:
http://alexjones.pl/aj/aj-swiat/aj-wiadomosci/item/89357-strzelanina-w-usa-powstrzymana-przez-mezczyzne-z-bronia

Czy tylko ewidentne "ustawki" w stylu Las Vegas?