~~Rudobrunatnyrudawa Gęsiówka napisał(a): ~~Złoty Rdest napisał(a): A dlaczego to niby budynek dawnej szkoły podstawowej nr 5 jest niefunkcjonalny? Była tam zawsze szkoła i było OK. Można go spokojnie przystosować do wymagań szkoły specjalnej.
Chyba, że ktoś zacznie szukać dziury w całym, ale wtedy zawsze i wszędzie może coś znaleźć.
Nie wiem czy słyszałeś ale uczniowie ze szkoły specjalnej mają nieco inny stan zdrowia od dzieci które się tam uczyły. Wymagają wyjątkowych warunków bezpieczeństwa. Jak sądzisz dlaczego prezydent nie remontował tego obiektu choć już takie roemontu wymagał?
A to, że taka szkoła ma trochę inne wymagania to oczywiste. Można je jednak w budynku starej szkoły spełnić - wystarczy właściwie oszacować koszty.
A sam budynek jest ładny, w dobrej lokalizacji i jedyne sensowne rozwiązanie to go dla potrzeb edukacyjnych wykorzystać. Na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem doprowadzić go do ruiny i rozebrać.
To była kiedyś moja szkoła -zacząłem w niej edukację jeszcze w latach 60-tych :). Może dlatego mam też do niej sentyment.
A przy okazji - kiedyś było dużo więcej dzieci w szkołach, a wystarczała naprawdę mała szkoła specjalna ("siódemka"). Za moich czasów była na Komuny Paryskiej, tam gdzie teraz jest ARiMR. Czy teraz aż tyle dzieci chodzi do szkoły specjalnej? Kiedyś poziom nauczania był wyższy i nauka zajmowała więcej czasu - nigdy nie miałem w żadnej szkole wolnych sobót, zadań domowych i lektur było więcej niż dzisiaj i jakoś wszyscy dawali radę. I mieli mnóstwo czasu na zabawy z kolegami na podwórku. A teraz poziom coraz niższy - często podają przykłady, że dzieci w 3-ciej klasie ledwo czytają. I coraz więcej dzieci w szkołach specjalnych. Czy ktoś się zastanawia, jakie są przyczyny?
Może decydenci, którzy są odpowiedzialni za taki stan też są po szkołach specjalnych?