ktoś musi uświadamiać młodych by oni sami nie wpieprzyli się w podobny cuchnący ''pasztet'' w jaki być może ich ojców wkręcono...
przewidywalne jest to że kiedy piszę prawdę pojawia się obrońca tej sitwy ale otwarcie nie zarzuca mi kłamstwa lub manipulacji bo wie że bym go zniszczył faktami...;D
dlatego wali z anonima bo wstyd go toczy niczym robak truchło dawnego ''związku'' ;D

jedno jest pewne ...będę pisał o tym bo szkoda mi Polski ...szkoda mi młodych Polaków których taki jak powyżej ''NSSZ'' chce ogłupić oszustwami...;D

~~NSZZ napisał(a): tak przewidywalne są ruchy Jana i się jeszcze na to łapiecie , staruch podgrzewacz kotletów z przed lat , uświadamiać młodzież poczyna ,
sobie uświadom „czajnika się nie kradnie”
a oddaje uMORUSany ….

Skoro to kotlet to ja się ciebie pytam co się stało z tymi tysiącami świadectw udziałowych co je Rydzyk z Solidarnością przytulili.?
Cośta za nie kupili , bo przecież nie stocznię ?

na to pytanie jak na dziesiątki innych nie otrzymasz konkretnej odpowiedzi...
to tę jest swoisty ''fenomen'' ;D
zarówno tutaj jaki w tematach o piSSdzielcach nigdy otwarcie nie podyskutujesz opierając się na ''faktach autentycznych'' ;D
jak to ktoś niedawno określił...;D
stąd ucieczki w przekaz propagandowy z jakichś broszurek a to ''ipeenowskich''a to ''awuesowskich''...
ale w ypinaniu klat do ''blaszek'' pierwsi...za to do korzystania z nadanych przywilejów pierwsi...

a to są właśnie fakty...;D

~~j23 napisał(a):

Ktoś napisał: ~~NSZZ napisał(a): tak przewidywalne są ruchy Jana i się jeszcze na to łapiecie , staruch podgrzewacz kotletów z przed lat , uświadamiać młodzież poczyna ,
sobie uświadom „czajnika się nie kradnie”
a oddaje uMORUSany ….

Skoro to kotlet to ja się ciebie pytam co się stało z tymi tysiącami świadectw udziałowych co je Rydzyk z Solidarnością przytulili.?
Cośta za nie kupili , bo przecież nie stocznię ?

każdy kto interesuje się chociaż w małym stopniu ''s'' a zwłaszcza ktoś kto wie o jej ciemnych stronach wie dobrze .ze jeśli chodzi o prostego robotnika to była ich tam całkiem sporo...
ale jeśli chodzi o ''wierchuszkę '' to było to jedno wielkie szambo...
był jeden człowiek którego upadek stoczni bolał i o którym nawet informował Lecha K. ale ten nic z tym nie zrobił ...
niedługo po tym autor tego listu zginął w wypadku...przypadek?...nie sądzę ...
list był publikowany w sieci...

dlaczego Lucjan bo on tu tak walczy o dobre imię ''s'' nigdy tego listu nie wkleił?...dlaczego nigdy nawet słowem o tym nie wspomniał?
i tak jak milczał o tym tak milczeć będzie o ''cegiełkach'' ...;D
a Tadzio? ...ten oszust pomimo braku zezwolenia na zbiórkę zebrał miliony dolarów na stocznię a stoczniowcom pokazał ''fucka'' ....;D
w każdej chwili mogę o tym pisać...;D

w związku z jakąś rocznicą ''s'' wczoraj poczytałem trochę pewne forum związane z Głosem Pomorza i pojawił się tam głos Wałęsy i jakiegoś nieznanego mi byłego stoczniowca...
zadał mu pytanie o dawniej noszony znaczek z Maryją i obecnie noszoną koszulkę ...zapytał Wałęsę czy nie czuje po latach pewnego moralnego dyskomfortu po tym jak cała ta jego ''walka o stocznię '' okazała się kitem i jednym wielkim oszustwem na którym jedynymi ''wygranymi'' pozostali ci ze szczytów związkowych...

w efekcie tego Wałęsa zniknął z forum...;D

~~Czerwonobrunatny Winobluszcz napisał(a): w związku z jakąś rocznicą ''s'' wczoraj poczytałem trochę pewne forum związane z Głosem Pomorza i pojawił się tam głos Wałęsy i jakiegoś nieznanego mi byłego stoczniowca...
zadał mu pytanie o dawniej noszony znaczek z Maryją i obecnie noszoną koszulkę ...zapytał Wałęsę czy nie czuje po latach pewnego moralnego dyskomfortu po tym jak cała ta jego ''walka o stocznię '' okazała się kitem i jednym wielkim oszustwem na którym jedynymi ''wygranymi'' pozostali ci ze szczytów związkowych...

w efekcie tego Wałęsa zniknął z forum...;D

Pamiętam jak stoczniowiec mówił Lechu pomóż a On na to przykro mi że zostaliście bez pracy.Trzeba pogrzebać to dawało w telewizji.Stal dumny jak paw zniszczył wszystko zabrał ludziom pracę likwidując zakłady.

to prawda...zaklinanie dzisiaj tamtejszej rzeczywistości a taka ona była , i pisanie dzisiaj o ''s'' w samych superlatywach nie wracając do jej oszustw i uwłaszczaniu się nie tylko na majątku narodowym ale i na majątku osobistym innych ludzi a znam taki przypadek jednego z liderów gdańskiej ''s'' jest łgarstwem i oszukiwaniem ludzi którzy niekiedy czasy ''s'' pamiętają tylko z opowieści bliskich lub znajomych...
a opieranie swojej wiedzy tylko na jej broszurkach lub ''encyklopedii'' jej oględnie mówiąc chybione i nie prowadzi do poznawania prawdy ...