~~Drzymała napisał(a): Ty uważasz że ceny na targowisku podnosi rząd ,minister czy Tusk?
Ceny podnoszą rolnicy z okolicznych wiosek bo umiaru nie znają. Pomyśl jakie by serwowali ceny gdyby musieli to co mają na stołach uprawiać bez dopłat z Unii.
Ogarniasz to?
~~Drzymała napisał(a): Ty uważasz że ceny na targowisku podnosi rząd ,minister czy Tusk?
Ceny podnoszą rolnicy z okolicznych wiosek bo umiaru nie znają. Pomyśl jakie by serwowali ceny gdyby musieli to co mają na stołach uprawiać bez dopłat z Unii.
Ogarniasz to?
~~Kawowa Cykoria napisał(a):Ktoś napisał: ~~Drzymała napisał(a): Ty uważasz że ceny na targowisku podnosi rząd ,minister czy Tusk?
Ceny podnoszą rolnicy z okolicznych wiosek bo umiaru nie znają. Pomyśl jakie by serwowali ceny gdyby musieli to co mają na stołach uprawiać bez dopłat z Unii.
Ogarniasz to?
Ceny podnoszą sprzedawcy na targowisku, a nie rolnicy. Dwa pierwsze duże stoiska dyktują jakie maja być ceny. Widzę chłopie nie ogarniasz tego tematu. Większość owoców i warzyw jest kupowana na giełdzie warzywno-owocowej we Wrocławiu na ul. obornickiej 245. Całe furgonetki lub tiry przyjeżdżają na targowisko z towarem. Wiadomo jak kupujesz w tak dużych ilościach to i ceny są inne. Zanim coś napiszesz to zastanów się, a Tusk manipuluje ze swoim rządem z cenami paliwa. Cena baryłki spadła na giełdzie w Nowym Jorku, a u nas dalej nas łoją , a w Bolesławcu jest najdrożej. Jak ceny paliwa wysokie to wszystko przerzuca się na konsumenta.
~~Drzymała napisał(a): Ty uważasz że ceny na targowisku podnosi rząd ,minister czy Tusk?
Ceny podnoszą rolnicy z okolicznych wiosek bo umiaru nie znają. Pomyśl jakie by serwowali ceny gdyby musieli to co mają na stołach uprawiać bez dopłat z Unii.
Ogarniasz to?
~~Kawowa Cykoria napisał(a):Ktoś napisał: ~~Drzymała napisał(a): Ty uważasz że ceny na targowisku podnosi rząd ,minister czy Tusk?
Ceny podnoszą rolnicy z okolicznych wiosek bo umiaru nie znają. Pomyśl jakie by serwowali ceny gdyby musieli to co mają na stołach uprawiać bez dopłat z Unii.
Ogarniasz to?
Sporo rolników rezygnuje już z dopłat z Unii, bo przepisy są nieżyciowe, a przyjeżdża taka pani, która rolnictwo widziała z telewizji i szuka dziury w moście. Znajomy hoduje daniele i ma na nie dopłaty. Pani przyjechała i kazała spędzić wszystkie, bo muszą być zakolczykowane. Hodowca wyjaśnił jej, że daniele maja być wyhodowane w stanie dzikim, ponieważ myśliwi nie kupią ich od niego jak będą oswojone, ponieważ po wypuszczeniu pójdą do ludzi. Innym razem przyjechała i zażądała zakolczykowania byków. Hodowca powiedział jej jak tak jest odważna to niech wejdzie do boksów i jej zakolczykuje. Tu jest bramka i niech wchodzi. Szybko poszła po rozum do głowy. Przy obecnych cenach nawozów, oprysków, cen paliwa, części do maszyn rolniczych rolnictwo nie jest, aż takim biznesem. jak jest susza to nieurodzaj i bieda, jak urodzaj to ceny w dół, a dodaj jeszcze sobie, że masa płodów rolnych jest sprowadzana z Ukrainy. Cena ukraińskiej pszenicy w Hrubieszowie - 50-55 zł, która zalewa nasz kraj, a potentatem tam z potężnymi elewatorami zbożowymi jest Waldemar Pawlak, który rujnuje nasze rolnictwo. Cena przywiezionej pszenicy z Hrubieszowa u nas wzrasta z 50 zł do 300 zł.