~złodziej kart napisał(a): uważjcie jak robicie zakupy płacąc kartą w tym sklepie.jak macie kartę męża lub żony to wam nie sprzedadzą.na karcie było imię żony ,więc mi nie sprzedali bo może to jest kradziona karta.wiem ,ze jest taki przepis durny ale tylko tam się z tym spotkałem.swoją drogą ,płacąc swoją kartą pani co sprzedaje tez może chyba nie sprzedać bo skąd wie jak mam na imię i nazwisko.z tego wynika że wystarczy jak imię na karcie zgadza się z płcią.dowodu bym nie pokazał bo z jakiej racji.mówie babie tej już potarganej czasem,znam pin,karta żony,często tu tak płaciłem,więc dlaczego uważa że może być kradziona,a ta że nie sprzeda i koniec.korek się zrobił,reszta się śmieje i dziwi w kolejce,a ta uparta jak osioł.rzuciłem jej te zakupy i odwróciłem się na pięcie,ja złodziej kart,pójdę do innego sklepu.
Jak masz młodą i atrakcyjną żone to może też pożyczysz ?? ?? ?? nie twoja karta, nie masz prawa pożyczyć. Tak, na poważnie. Przyjmijmy, że po zrobieniu zakupów, zgubisz lub ktoś Ci ukradnie tą kartę, a żona będzie np. w delegacji i wraca za 2 tygodnie. Gdzie zgłosisz kradzież, w banku na policji ?? ?? Chciałbym, przy tym być :P