~noblista napisał(a):
Jestem również pewien, że teraźniejszy papież z łatwością odpowie na wszystkie nurtujące Ciebie pytania. Nawet te proste.
Ok , niech się wpierw wytłumaczy z powiązań z masonerią, zadzwoń do Niego , niech napisze coś na Bolec.info :D
Jeśli pozwolisz Drogi Zmotywowany Kolego :) wytłumaczę Ci moją wizję Stwórcy , nieco sprzeczną z doktryną KK i Calahana. Nie wiem czy jest prawdziwa , ale takie przeczucie mam. Mam też przekonanie , wynikające z tego przeczucia i logiki. Jeśli przyjmujemy Stwórcę , jako źródło Miłości, to nie może być mowy o Panie rządnym krwi niewiernych. Opowiastki ST to jedynie hebrajska genealogia. NT to w wielu miejscach , nawzajem sprzeczna, ostra jazda bez trzymanki , zacierająca jedyne prawo jakie obowiązuje z punktu widzenia Stwórcy : kochać bliźniego , albowiem każdy duchem , jest właśnie fragmentem Boskiej Świadomości Stwórcy , ciało to jedynie wózek dla duszy. Owszem , są też takie wyroby człekopodobne , zwane kosmicznymi portalami , do złudzenia przypominają ludzi , ale ludźmi nie są , pozbawieni są duszy, biedacy. Jak więc widzisz Zmotywowany , Boga da się poznać , a każdy czni to na swój własny sposób. I to jest dobre. Jeśli spojrzysz na Naturę , błyskawicznie dojdziesz do przekonania , że Stwórca nie lubi monotonii i świętoszkowatego ceremoniału , uwielbia różnorodność , choć buduje fraktalnie, uwielbia wielkość , choć w małości jest Jego piękno. Uczmy się kochać , szczególnie tych , którzy na nas plują.
Miłej niedzieli Wam życzę :)