~Gosia Gajewska napisał(a): To zaprawdę przykre że ''poznanie dobra i zla'' jest Grzechem.
Jak zatem nie grzeszyć, nie rozróżniając tego?
A jeszcze bardziej niesprawiedliwe jest karanie nas za grzechy przodkow(do sodmego nawet pokolenia) , Twój Bóg zaiste jest okrutny:(
Małe sprostowanie.. Chrystus NIE zmazał wszystkich naszych win - także przyszłych. Każdy nasz grzech jest nowym "biczowaniem" dla niego. I za grzechy musimy odpokutować w czyścu (jeśli nie dożyjemy końca świata).
Zło jest brakiem dobra - odrzuceniem Boga i jego miłości. Kiedy Adam z Ewą byli w raju - obcowali z Bogiem i jego miłością nie znali i nie musieli znać zła bo go tam nie było. Chcieli poznać zło - to stracili Boga i raj i go poznali.
Nie ma mojego ani twojego Boga - Bóg jest jeden. Jest nieskończonym dobrem i miłością. My jesteśmy w wyniku wyboru Prarodziców ludźmi skłonnymi do upadków i niedoskonałymi. Historia świata pokazuje że jesteśmy źli sami dla siebie i "misie o małym rozumku". Nasz mały rozumek nie może ogarnąć wielkości Boga - jest próbą kury, która analizuje motywy postępowania hodowcy. Jest nawet gorzej - hodowca nie może stworzyć kury!