Również proponuję Ci Karpacz i Myśliwską. Co prawda nie mam doświadczenia z bolesławieckimi lekarzami ale sporo naużerałem się z tymi z powiatu złotoryjskiego... Mój syn jak był powiedzmy dwulatkiem co chwilę miał (wg nich) zapalenie oskrzeli a dwa razy wylądował w szpitalu na rzekome zapalenie płuc i to w środku lata, ciągle antybiotyki, zastrzyki, duszności, kaszel itp. Do tego w pewnej chwili od tego całego świństwa zaczęły mu się wysypki, jakieś liszaje... Kiedy żona zasugerowała lekarce zrobienie testów alergicznych (gdyż sama miała alergię) ta bezczelnie oznajmiła że ona jest tu lekarzem. Któregoś razu znowu w środku lata, w sobotę wieczorem syn dostał takich duszności że pojechałem z nim do lekarza do Raciborowic, starego "przyjaciela rodziny". Zbadał syna i stwierdził... zapalenie płuc... Jednak po naszej sugestii dotyczącej alergii nie zachował się jak wszechwiedzący tylko zaproponował pewien "eksperyment", wypisał mi receptę na Hydrocortyzon i powiedział że jak to nie pomoże to natychmiast jedziemy do szpitala jeśli natomiast pomoże - alergia. Żona została z dzieckiem u niego a ja pojechałem do Bolesławca do apteki po lek. Kiedy wróciłem dziecko miało już dość spore problemy z oddychaniem. Lekarz zrobił zastrzyk i w zasadzie jeszcze nie zdążył wyjąć mu igły z pośladka a duszności prawie natychmiast ustały... Od Jurka wyszliśmy ze zdrowym dzieckiem i skierowaniem do alergologa. Pojechaliśmy do Karpacza na Myśliwską a tam utrafiliśmy na doktora Bokieja, od razu testy i wyniki. Dziecko dostało leki które do dziś dnia przyjmuje raz dziennie, wszystko jest w porządku - teraz czekamy na odczulanie, wszystko za zupełną darmochę ! Przy okazji którejś z wizyt w Karpaczu, zabraliśmy ze sobą półtoraroczna wtedy córcię której nic nie dolegało ale profilaktycznie, bez problemu i skierowania jej również zrobili tam testy, oczywiście również za darmo. Dlatego Mamo, nie kombinuj tylko bierz skierowanie od lekarza rodzinnego, nawet wydrzyj mu je z gardła jeśli będzie taka potrzeba i jedź z dzieckiem do Karpacza, nie męcz go tutaj bo szkoda dziecka...
Pozdrawiam i zdrowia życzę
Wujek
Dopisane 17.11.2011r. o godz. 08:20:
~mama napisał(a): Centrum Pulmonologii i Alergologii - tylko z tego co czytałam trzeba czekać dosyć długo
Zadzwoń, ja czekałem... tydzień :-)