~deretta napisał(a):
Bedzie dla wszystkich sympatyczniej i lepiej gdy szanowne towarzystwo opuszcze!
powtórzę, szkoda... :) wszystkiego dobrego
pogodzeni wśród pokoleń
"życie jest twym okrętem
a nie mieszkaniem"
dziecko nie wiedziało nic o śmierci
czasami słyszało o przypadkch
znikających żaglowców mniejszych od mew
którym towarzyszył białopióry albatros
że odpływają każdy przecież wiedział
nikogo to też nie dziwiło
lecz nikt nie wiedział tak naprawdę dokąd
z upływem lat
żagli zwiniętych przybywało i masztów
skrzyżowanych co wystają ponad
znacząc mielizny mijającego czasu
kapitanowie tonęli w głębinach
a wśród nich nie jeden prawdziwy lambro
szukający sensu na jedną jedyną śmierć
pozostawały
krzyże kwitnące skrępowanym Jezusem
świetliki płomieni co się rwą na postronkach
ku górze szaro-blade pukle kadzideł
dźwięk wybrzmiał wbrew milczeniu
narodziła się fala co niesie i mnie
życie zyskuje na nowym znaczeniu
:)