Temat do bani. Czekam z nie cierpliwością aż policyjne hulajnogi będą was ganiać tak jak ganiają za pasy.

a15 napisał(a): jedni piszą źle wieczorem, inni po południu, a reszta że rano budzimy... :)

Czytałeś co napisałem? Nie możecie sobie jeździć gdzieś poza miastem? Wtedy i wy bylibyście zadowoleni i mieszkańcy miasta.

Naprawdę nie wiem, skąd bierze się ta niechęć tu na "bolcu" do motocyklistów. Jakby tak rozejrzeć się wokól, jest wiele maszyn generujących hałas, jest wiele zachowań ludzkich, które irytują, a Wy usiedliście na motocyklistach.
Nieśmiało twierdzę, że może dzieje się tak z zazdrości??
Ale nikt przecież nikomu nie zabrania wsiąść na motocykl. Wystarczy trochę chęci :-)
Kiedyś zwróciłam uwagę znajomemu, aby nie dmuchał na mnie dymem z papierosów. On odpowiedział, że ma prawo palić. Ja na to, że ja mam prawo oddychać świeżym powietrzem.
Podobnie jest z motocyklistami. Jeśli pojazd przeszedł przegląd techniczny, to jest dopuszczony do ruchu i kierowca ma prawo nim się poruszać. Czy się komuś to podoba czy nie :P

Super, tylko niech porusza się w sposób CYWILIZOWANY a nie jak małpa która dopiero co uciekła z lasu, pokonując kilkaset metrów w tą i z powrotem. Dla mnie to są niedzielni kierowcy motocyklów hehe

k1p napisał(a): Naprawdę nie wiem, skąd bierze się ta niechęć tu na "bolcu" do motocyklistów. Jakby tak rozejrzeć się wokól, jest wiele maszyn generujących hałas, jest wiele zachowań ludzkich, które irytują, a Wy usiedliście na motocyklistach.
Nieśmiało twierdzę, że może dzieje się tak z zazdrości??
Ale nikt przecież nikomu nie zabrania wsiąść na motocykl. Wystarczy trochę chęci :-)
Kiedyś zwróciłam uwagę znajomemu, aby nie dmuchał na mnie dymem z papierosów. On odpowiedział, że ma prawo palić. Ja na to, że ja mam prawo oddychać świeżym powietrzem.
Podobnie jest z motocyklistami. Jeśli pojazd przeszedł przegląd techniczny, to jest dopuszczony do ruchu i kierowca ma prawo nim się poruszać. Czy się komuś to podoba czy nie :P

jesli jezdzi ktos na motorze to jest ok, tylko gorzej jak goni na zlamanie karku. U nas to notoryczne na niektorych ulicach gdy jest i nie jest wolna droga. Motory sa o tyle bardziej irytują ze są kilkukrotnie glosniejsze, zwlaszcza jak pedza po miescie okolo 90km/h. Niemal codziennie je slysze i widze gdy sie popisują, samochody zaś nie tak często.

Ktoś napisał: pedza po miescie okolo 90km/h.

nooo zawrotna predkosc.

TAKIE ME OGÓLNE PRZEMYSLENIA:

kupiłem autko,które kusi pod względem naciskania,pierwsze testy:pełen ogień,albo i średni,ale ostatnio z forumowiczem polatałem jako tako,aby sprawdzić ile to MINIMALNIE spali,jazda z prędkościami przepisowymi,aby zobaczyć ile to pali podczas jazdy przepisowej.
I w mieście IV bieg,2 tys obr,60km/h a na autostradce V bieg i 3 tys obr przy 120km/h,włączone miałem CB i co??
Zarówno w mieście jak i w trasie (trasa 130km,z czego miasto-bc i legnica) nasłuchałem się mnóstwo ciekawych rzeczy na mój temat...

Odnośnie motocykli: NIE PRZESZKADZAJĄ ci którzy sobie korzystają z ich mocy tam gdzie trzeba,lecz nie mam na myśli lotniska,jestem czasem u mamy na Cieszkowskiego i tam gość na motorku ładnie ruszył,stanął na podnóżkach i przepięknie postawił piona do samego ronda:)
Wracając to samo zrobił do świateł i dalej na wróblewskiego na sam dół:)

Moim zdaniem jak ktoś potrafi jeźdżić fajnie na motocyklu to nie stanowi absolutnie żadnego zagrożenia.

Gorzej jak ktoś kupi szybkiego sprzęta i uczy się go w mieście...

Motocyklistom jestem na tak!! Pod waruniem,że są to motocykliści ,którzy dbają o swój wizerunek,a nie,że kupi 900ccm ,i heya w koszulce i klapkach na odcince przez osiedle...

mi nie przeszkadza motocyklista, ale ... na motorze ktory mnie obudzi o 3 i do rana zasnac potem nie moge

Zastosowana autokorekta