Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
REKLAMA SINMAG zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Nie ma pracy w Bolesławcu

~jasnowidz niezalogowany
18 lutego 2012r. o 20:53
e tam ten kryzys jest wymyslony na potrzebe bogatych spekulantow :P ;(
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 lutego 2012r. o 9:38
No to podsumujmy...
Bolecnauta, który wyzwał jednego z dyskutujących pracodawców od frajerów, nie podjął wyzwania "zmierzenia się" z rynkiem pracy i opublikowania wyników wyzwania. To właściwie bez komentarza.


Na podany wcześnie adres e-mail przyszło kilkanaście tzw. CV. Tylko jedna Pani napisała o sobie w sposób, który naprawdę mnie zainteresował i zaintrygował. Nie było to pismo o wygłaskanym formacie, przerobione z dostępnych w Internecie, ale napisane rzeczywiście od siebie i o sobie (pani którą można było poznać na forum jako 46-latkę). Efekt - zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Jeśli w rozmowa potwierdzi pierwsze wrażenie, utworzymy dla tej Pani zupełnie nowe miejsce pracy.


Na rozmowę, zaproszone zostały jeszcze dwie inne osoby (panie).


I tak to się odbywa. Szukając pracy masz tylko jedną szansę na zrobienie pierwszego wrażenia. Wśród kilkunastu-kilkudziesięciu podań o pracę, Twoje musi się wyróżniać, żeby zostało dostrzeżone. Oczywiście są tacy, którzy pojęcie "wyróżniać się" interpretują różnie. Jedni piszą je ręcznie na wydartej i nawet nieobciętej kartce (ja osobiście czytam wszystkie), inni wykazują znajomość zasad rynku i celnie argumentują swoje cechy charakteru i przydatność do pracy.

Nie wiem jak inni pracodawcy, ale ja w normalnej rekrutacji poświęcam kilka minut na przeczytanie podań. I te kilka minut muszą wystarczyć kandydatom na to bym tą "najlepszą" zauważył. Celowo piszę wyraz najlepsza w cudzysłowie, bo nie mam patentu na nieomylność. Ale moją pomyłkę finansuję z własnych lub powierzonych mi przez właściciela pieniędzy.


Pamiętajmy jednak, że żadnemu pracodawcy, ani żadnemu zespołowi pracowników nie zależy żeby im zatrudniać frustratów, histeryków, ZPZ-ów (itp). Nie jest moim zamiarem nikogo obrazić, ale pokazać, że pracodawca to też człowiek, który popełnia błędy, ma uczucia (są oczywiście wyjątki) i też wykonuje pracę. W Bolesławcu niewiele jest zakładów pracy, gdzie zarządzający nimi nie są ich właścielami. Oczywiście też, jak w każdej grupie zawodowej, zdarzają się patologie. Ludzie ci tylko uważają się za pracodawców. W efekcie nawet nie wiedzą, że bliżej im do kapo niż do przedsiębiorcy. Podobnie jest z pracownikami. Są ludzi, którzy zasługują na miano rzetelnego pracownika, fachowca i są ZPZ, którym bliżej do określenia nieudacznika i lenia.

Nie mam zamiaru nikogo obrazić. Niech każdy czytający to pracownik i każdy pracodawca sam sobie odpowie do kogo mu bliżej.

Przepraszam czytelników jeśli zająłem zbyt dużo cennego czasu. Takie jest moje zdanie i wg takich reguł prowadzę firmę.
Panie zaproszone na rozmowę, proszę o przyjście z uśmiechem i bez stresu. Zostaniecie Panie poczęstowane kawą/herbatą i po prostu będziemy spokojnie rozmawiać. Myślę, ze to Panie same stwierdzą czy chcą z nami współpracować, a nie my. Pozdrawiam.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 lutego 2012r. o 10:04
I chyba jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Rzadko kiedy zdarza się, że ze swoim CV traficie akurat na wolny wakat w prywatnym przedsiębiorstwie. Pamiętajcie jednak, że pracodawca rozliczany jest przez rynek z efektywności (chcecie mieć w sklepach jak najtańsze produkty i usługi). Zatem, jeśli firma natrafi na ciekawe CV może się zdarzyć, że zechce wymienić pracownika mniej wydajnego na takiego, który ma większy potencjał. Można się oczywiście z takim podejściem nie zgadzać... ale tak jest.
Jest to zagrożenie dla pracowników o mniejszej jakości, ale stanowi szanse dla kandydatów.

To własnie powinno stanowić dla kandydatów motywację do przyłożenia się do niedocenianego przez wszystkich procesu pisania aplikacji. Co ciekawe, małe i średnie przedsiębiorstwa (takie jak moje) ostatnią rzecz, na która patrzą to wyuczone kwalifikacje. Gdyby to było główne kryterium reprezentowana przeze mnie firma w ogóle nie ruszyłaby z miejsca w Bolesławcu. Aplikujcie zatem do FIRMY a nie na STANOWISKO.

I jeśli nie dostajecie odpowiedzi od firmy do której wysłaliście aplikację nie odbierajcie tego, jako własną porażkę, ale jako motywację do tego, by następną napisać jeszcze lepiej. Widocznie pracodawca nie potrzebuje nikogo w danej chwili lub, że ktoś napisał swoją aplikację lepiej. To wcale nie znaczy, że ten ktoś jest lepszy. Oznacza tylko, że napisał lepsza aplikację.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~acha niezalogowany
19 lutego 2012r. o 11:26
wszystko ładnie,pięknie i oczywiste.Fakt jest jednak taki,że miejsc pracy jest mało i naprawdę a te co są za tak małe pieniądze,że komuś z dojazdami się nie kalkulują.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 lutego 2012r. o 12:05
To tylko kwestia oczekiwań, aspiracji i ambicji. Jeśli nie ma tu pracy na miarę ambicji pracownika, to wniosek może być tylko jeden...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 lutego 2012r. o 13:23
~ napisał(a):

Panie zaproszone na rozmowę, proszę o przyjście z uśmiechem i bez stresu. Zostaniecie Panie poczęstowane kawą/herbatą i po prostu będziemy spokojnie rozmawiać. Myślę, ze to Panie same stwierdzą czy chcą z nami współpracować, a nie my. Pozdrawiam.


Napisał Pan, że panie same zdecyduję czy chcą pracować, a co w sytuacji gdy wszystkie trzy zechcą pracować?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~; niezalogowany
19 lutego 2012r. o 14:01
~ napisał(a):
~ napisał(a):

Panie zaproszone na rozmowę, proszę o przyjście z uśmiechem i bez stresu. Zostaniecie Panie poczęstowane kawą/herbatą i po prostu będziemy spokojnie rozmawiać. Myślę, ze to Panie same stwierdzą czy chcą z nami współpracować, a nie my. Pozdrawiam.


Napisał Pan, że panie same zdecyduję czy chcą pracować, a co w sytuacji gdy wszystkie trzy zechcą pracować?


A czy te Panie już zostały zaproszone?? Czy dopiero dostaną zaproszenie???
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5134
#TOjsienka nieaktywny
19 lutego 2012r. o 14:01
Gamelin napisał(a): Ci którzy chca pracowac prace znajda , kwestia jest tylko taka czy 1200 - 1500 zł to suma za ,która zechca sie z domu ruszyc .. ja osobiscie wole pracowac niz bezproduktywnie siedzieć w domu i gnusniec narzekajac bez przerwy jak to jest zle i jakim po...banym krajem jest Polska .

HEJ !!

Moja chata skraju-ja nyczoho ne znaju
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA BAU zaprasza