~nina napisał(a): Póki co nie dziękuję...Pragnę tylko,bym ja i moje dziecko w końcu mogło zaznać trochę spokoju i byśmy mogły żyć godnie. A mąż to także obywatel Niemiec, więc pod tym wzg.jest nietykalny...Potrafi bardzo sprytnie posługiwać się raz jednym raz drugim dowodem...No ale nie warto o nim już nawet wspominać.Mam tylko nadzięję,że jest na tym świecie jeszcze sprawiedliwość.
A kto ci nie daje spokoju,przecież mąż jest za granicą.Chcesz żyć godnie,to zapracuj na to.Jego alimenty na dziecko + twoja pensja pozwoli ci na to.A może chcesz żyć godnie tylko z alimentów?.Każdy by tak chciał.