~ napisał(a): ~antoni napisał(a): Widzialem ostatnio ogloszenia sprzedazy mieszkan w nowych budynkach przy ulicy Łokietka. Kto wyda ponad 200 tys za mieszkanie przy glównej ruchliwej ulicy np. skrzyzowanie Łokietka-Kubika-Gdanska? Jaka to przyjemnosc latem otworzyc sobie okno na ryczace silniki?
Gdybym miała 200 tys., to bym kupiła. Tamte mieszkania są bardzo duże, a lepiej kupić w nowym budynku niż w starym za te same pieniądze i też przy ulicy.
Tak tylko stary budynek dłużej postoi od tych deweloperów ,które są stawiane z jak najtańszych materiałów przecież to widać że te nowe budynek już się sypią,a czy cena ta sama? no nie wiem, bo nie zapominajmy ,że stan deweloperski jest stanem do całkowitego wykończenia .Jeśli chodzi o słynne skrzyżowanie Łokietka, Gdańska,Kubika to kupicie ukochane mieszkanie i będziecie mieszkać przy zamkniętych oknach i wdychać spaliny z przejeżdżających samochodów,no całkiem sympatyczna sytuacja wdychać dzień w dzień ołów ,ale jest takie,gdzie już nie wspomnę jak przejedzie większe auto to w takim mieszkaniu wszystko się trzęsie doświadczyłem tego osobiście.No ,ale cóż jest takie powiedzenie PRZYJDZIE GŁUPI I KUPI. !! !! !! :D