~ napisał(a):
Przepraszam,że tak jeszcze męczę, ale jak to wyglądało, w sensie w tej poradni? ile spotkań no i pewnie godzinowo to przed popołudniem?:/
Co do księdza, to szło się bez najmniejszych problemów dogadać. Złoty człowiek. Z panią w poradni było trochę ciężej, ale to też były 2 spotkania. Nie znam nazwiska, nie wiem jak ją polecić. Wiem tyle że zajmowała się przygotowaniami w kościele na ul.Widok i pochodzi chyba z Kowar. Mieliśmy problem z terminem bo mąż pracował za granicą i co przyjechał na jakiś 'urlop' udało nam się z Panią umówić. Raz my pojechaliśmy do niej, raz ona przyjechała do nas. Jeśli by Ci zależało, to podejdź do Księdza (Matki Bożej Różańcowej na Widoku) i weź namiary. Z Bolesławca nie mogę Ci nikogo polecić, bo do kogo dzwoniłam to były wyszczególnione dni, godziny i musieliśmy się dostosować, co w naszej sytuacji nie było możliwe. Co do kosztów w poradni, jak dobrze pamiętam zmieściliśmy się w 100zł
~wnioski z Waszych wypowiedzi napisał(a): smutne te Wasze wypowiedzi ,jak facet bez wykształcenia o seksie,psychologii może nauczać pary przedmałżeńskie -chodzi tylko o kasę i wyrobienie w ludziach że ksiądz jest najważniejszy w całym naszym życiu -a to nieprawda...hi..hi..jednym słowem wodę z mózgu robi hi..hi..
Smutne jest, że sam masz wodę, zamiast mózgu.
Ksiądz podczas nauk przedmałżeńskich, wypowiada się w sprawach dotyczących sfery duchowej (uczuciowej) małżeństwa i tego, jakie są zasady i nauki Kościoła, w zakresie małżeństwa.
Jak długo ważne są w naszej diecezji nauki? czy też bezterminowo? A może ma ktoś informację jak jest w Sanktuarium, jak długo trwają jaka ofiara się za nie należy...?
~naki napisał(a): Jak długo ważne są w naszej diecezji nauki? czy też bezterminowo? A może ma ktoś informację jak jest w Sanktuarium, jak długo trwają jaka ofiara się za nie należy...?
Ja na nauki chodziłem 2 lata przed ślubem. Nic nie płaciłem.
Ludzie wypowiadający się w tym temacie, którzy nie mają nic do powiedzenia, są poprostu żenujący. Nie rozumiesz, nie pisz lepiej. Niestety jest już tak, że jeśli chce się wziąć ślub Kościelny, to takie nauki wraz z wizytą w poradni należy odbyć, jeśli ksiądz mówi o seksie, est to faktycznie dosyć krępujące, ale ksiądz mówi jak już ktoś wspomniał o sferze duchowej, o dogadaniu się, wzajemnym szacunku, ustępstwach... Co do wizyt w poradni, dla mnie bez sensu, zwłaszcza, że jestem ze swoim partnerem już 10 lat, warto byłoby odbyć takie spotkania, jeśli byłyby to spotkania związane z opieką nad dzieckiem, wytłumaczeniem zarówno kobiecie jak i mężczyźnie jak to jest z tą ciążą, ale gadanie o kalendarzyku, mierzeniu temperatury, jeśli będę zainteresowana tą metodą to sama się do tego przygotuję, pójdę do specjalisty...
Zastanówcie się po co bierzecie ślub kościelny? Nie ma takiego przymusu. Ja jestem już po naukach i powiem że bardzo się zdziwiłam na plus, jeśli ktoś jest wierzący a ślub kościelny to dla niego coś więcej niż biała suknia to polecam nauki nie trwające 2-3 godzinki a nawet trochę dłuższe (np. 6 spotkań raz w tygodniu po godzinie). Nasz ksiądz nie mówił o seksie jak tu co niektórzy wytykają, opierał się na wiedzy książkowej oraz własnym doświadczeniu, może nie jest w małżeństwie ale ma swoich rodziców, w kontakcie z parafianami też widzi wiele małżeństw i rozmawia z ludźmi.
Ps. Szukam namiaru na poradnie przedmałżeńską coś ktoś?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
