~Mieszkaniec napisał(a): Przebywają na dworcu w holu PKP -poczekalni- siedzą pala papierosy i nikt z tym nic nie robi...Ale jak ty zapalisz na przystanku to zaraz ciebie mają .
Zgadzam się, dla ludzi bezdomnych czy po prostu pijaczków przesypiających kaca bądź głód alkoholowy jest większa, rzekłabym, tolerancja względem takich czynów. Kultura to ostatnie, czego się oczekuje po kimś takim. Są wyrzuceni poza nawias społeczeństwa, ale czy słusznie to już nie będę rozstrzygać. :-) Niemniej jednak grzejąc zimne dłonie na poczekalni PKS niejednokrotnie musiałam znosić towarzystwo brzydko pachnących, na dodatek podchmielonych, spierających się Bóg wie o co panów. Co innego ktoś, kto sobie grzecznie śpi na ławeczce albo po prostu siedzi i nie zakłóca porządku...
~Mieszkaniec napisał(a): Taka jest różnica między prawem dla bezdomnych a prawem dla ludzi normalnych !! !! !!
Ta część Twojej wypowiedzi, Mieszkańcu, już niezbyt mi się podoba. ;-) Dlaczego wyszczególniłeś bezdomnych w taki, nie owijając w bawełnę, chamski sposób? Zestawiłeś ich z "normalnymi" ludźmi, cokolwiek to znaczy. A czy bezdomny jest nienormalny? ;-) Człowiek z jakimiś anomaliami? Ja znam inną definicję. Polecam przestudiować troszkę słownik... Może coś tam wejdzie do głowy, w każdym razie na pewno nie zaszkodzi.