Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA BAU zaprasza
REKLAMA SINMAG zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Putin - Ukraina - Zagrożenie .

2161
#fobiak nieaktywny
9 października 2014r. o 18:09
~mir.ko napisał(a): dziwne , bo pracownicy IPN maja swój udział w upamiętnieniu Sauer'a.
boli cie ze niemieckie postacie przechodzą do historii. nie masz niestety zadnych uczonych po swojej stronie by to podwazyc, sam nim raczej tez nie jestes. twoje przemyslenia znaczą tyle co moje. jakie by nie były , są nieszkodliwe dla tematu


no co ty tu farmazonisz. maja udzial bo czytali lema w mlodosci. oni powtarzaja to co uslysza. 10 lat temu, kazdy wiedzial tylko tyle, ze sauera zamordowalo ub w piwnicach. dzisiaj wszyscy fantastycy podorabiali co sie tylko dalo dorobic pod okiem niemieckim.

a faktow jak nie bylo tak nie ma.
czy ty wiesz, co to znaczy? ze sie wczesniej czy pozniej zawali.

dlaczego maja mnie nie bolec niemieckie postacie, bola mnie ruskie postacie i jeszcze wiecej bola mnie ukrainskie postacie.

zaden polski historyk nie byl w stanie wyszukac cokolwiek o sauerze w dokumentacji. ipn jest znany z manipulacji faktami w swoich opracowaniach i tam jest najlatwiej komus napisac i obronic prace doktorska.

nie powtarzaj po kims bzdur tylko zajmij sie sam badaniem bo zdzisiowi i krzysiowi nie mozna w nic uwierzyc.

jesli myslisz, ze masz racje to podaj choc jeden (jeden malutki) fakt, ktory mnie przekona o twojej wielkiej prawdzie
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~ niezalogowany
9 października 2014r. o 18:12
fobiak napisał(a):
no co ty tu farmazonisz.

fakt, ktory mnie przekona o twojej wielkiej prawdzie


Mirko po co karmisz tego ruskiego trolla? :)
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~mir.ko niezalogowany
9 października 2014r. o 18:32
"W podobny sposób opisał w swoich zeznaniach znęcanie się nad nim Hans Reimann. Aresztowano Go także w kwietniu 1946 wraz z ojcem, a półtora miesiąca później aresztowano jego brata. Hans Reimann w swoich zeznaniach całkowicie potwierdził te, wcześniej złożone przez trzech pozostałych świadków. Między innymi zeznał, że był bity gumowym pejczem tak mocno, że krew tryskała po ścianach. Inni funkcjonariusze kazali mu kłaść się na podłodze, a następnie chodzili po jego plecach w swoich podkutych butach, łamiąc mu żebra. Gaszono na nim papierosy i kopano Go. Jeden z funkcjonariuszy tak mocno kopnął Go w głowę, że do dzisiaj ma widoczne wklęśnięcie. Hans Reimann zeznał, że na czwarty dzień załamał się i podpisał to, co mu podsunięto. Zeznał, że raz widział prowadzonego do celi po przesłuchaniu zakrwawionego księdza Sauera. Często też słyszał przez ścianę modlącego się w swej celi bolesławieckiego proboszcza."
--------------------------------------------------------------------------------------------
"Polegało ono między innymi na biciu po całym ciele, uderzaniu głową o ścianę, wkładaniu za paznokcie zapalonych papierosów, deptaniu podkutymi butami stóp i klatek piersiowych leżących na posadzce aresztantów, uderzaniu kijami lub metalowymi prętami podeszw stóp. Wszyscy świadkowie opowiadali o głodzeniu ich w bolesławieckim areszcie. Hildegarda Moebius opowiadała, że w 1946 roku aresztanci otrzymywali do jedzenie jedynie jedną chochlę wodnistej zupy i jedną cienką kromkę chleba. Wymownym przykładem niech będzie świadectwo zgonu wystawione przez bolesławieckiego lekarza zmarłemu po niespełna dwumiesięcznym pobycie w ubeckim areszcie, księdzu Paulowi Sauerowi. Jako przyczynę zgonu lekarz podał, obok oczywiście wady serca, wychudzenie."
------------------------------------------------------------------------------------------
"O potwornościach pobytu ks. Sauera w bolesławieckiej katowni wspominała Eva Teubner – również aresztowana i więziona w sąsiedniej celi, a relacjonuje Eva Reimann w Bundesheimatzeitung. Wspomina ona o długich błaganiach Renate Gundlach, aby pozwolono księdzu podać coś do jedzenia, które później i tak nigdy nie trafiało do księdza, wspomina o staraniach ks. Andrzeja Gromackiego, kolegi i następcy Sauera, o pozwolenie odwiedzenia Go, mówi o biciu księdza i głodzeniu. Wspomina, że ostatni raz widziała Go 22 czerwca, gdy wleczono Go z piwnicy do góry na przesłuchanie. Była, jak mówi, zszokowana widokiem księdza

– „Er war abgemagert und hatte schneeweisses, langes Haar bekommen” (On był wychudzony i miał długie, śnieżnobiałe włosy.)

Eva Reimann potwierdza te oświadczenia świadka w swoim artykule, mówi o potwornym cierpieniu jakiego doświadczać musiał ksiądz Paul Sauer w ostatnich dniach uwięzienia, o jego przeczuciu beznadziejności swego położenia w ubeckiej katowni. Przytacza wołania z celi księdza – „nikt nie może mi pomóc, a ja tylu pomogłem…”

24 czerwca ksiądz Sauer bezwładnie spada na ziemię ze swojej pryczy i woła pomocy, po dłuższej chwili ubecki strażnik orientuje się, że ksiądz Sauer jest bliski śmierci. Krótko po tym wezwany zostaje polski lekarz dr Herbert Urbańczyk. Ksiądz Sauer zostaje położony na nosze i wyniesiony do samochodu, który zawiezie Go do Sióstr Szarytek z bolesławieckiej Fundacji św. Józefa – obecnie Dom Dziecka przy ul. Kubika.

To co później wydarzyło się u Sióstr Szarytek dokładnie opisał w swoich wspomnieniach prof. Heino Schubert, wówczas muzyczny kompan księdza.

– Ksiądz był nieprzytomny, dopiero zastrzyk z soli kuchennej zrobiony przez doktora Urbańczyka ocucił księdza, na pytanie zakonnicy, czy chciałby się czegoś napić, nie był w stanie odpowiedzieć, jedynie skinieniem głowy daje znak. Ksiądz otrzymuje termofor do rozgrzania ciała i herbatę z koniakiem do wypicia. Dopiero po tym przychodzi do siebie. Siostry pytają Go, czy wie gdzie się znajduje, – ksiądz nie wie. Siostry informują Go, że w Fundacji św. Józefa, ksiądz na wieść o tym uśmiecha się, a siostry na ten widok rozpłakują się. Zapytany, czy lepiej się czuje – ksiądz zaprzecza.

Później przy księdzu pozostaje jedynie siostra przełożona, czyli główna pielęgniarka Fundacji, przekonuje księdza, że będzie lepiej, że nie wolno tracić nadziei… lecz ksiądz przytłumionym głosem odpowiada – że to już koniec.

Ksiądz Sauer umiera w parę godzin po przewiezieniu z piwnicznej celi. Miał 54 lata.

Polski lekarz na świadectwie zgonu, wystawionym 29 czerwca wpisuje – przyczyna zgonu – wada serca, odma płucna, wychudzenie.

27 czerwca bolesławiecka milicja wydaje uprzednio zaaresztowane doczesne szczątki księdza siostrom i zezwala na pochówek, lecz nie wcześniej niż o godzinie wpół do dziewiątej wieczorem, z jednoczesnym zakazem udziału Niemców w kondukcie pogrzebowym. "
------------------------------------------------------------------------------------------

nie jest to jakaś znana czy wybitna postać, by musiano aż tyle faktów przekłamywać. podaj mi powody czemu miało by to służyć.

dziwny przypadek że umiera akurat w tym okresie

http://www.polskie-cmentarze.com/boleslawiec/grobonet/start.php?id=wyniki&name=paul+sauer&x=0&y=0
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~mir.ko niezalogowany
9 października 2014r. o 18:33
http://tnij.org/vrkc397
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~mir.ko niezalogowany
9 października 2014r. o 18:42
"O jego wielotygodniowym pobycie w więzieniu Margarete Reimann podała do protokołu: „ On, tak samo jak inni Niemcy, był dręczony i bity. Moja córka, która była w celi obok, wszystko mi opowiedziała. Ona i jej towarzyszki niedoli były wieczorem podtrzymywane na duchu przez jego modlitwy i rozważania biblijne. (żródło: Bistumarchiv Goerlitz). Kiedy odwiedził go w więzieniu jego polski współbrat ksiądz Andrzej Gromacki, aby świętować z nim srebrny jubileusz kapłaństwa, mógł jeszcze tylko dać mu ostatnie namaszczenie. Kilka dni póżniej, 24. czerwca, ksiądz Sauer umierał. W pośpiechu przeniesiono go do domu sióstr Elżbietanek. Tam jeszcze raz na krótko odzyskał świadomość i pobłogosławił siostry. Zmarł ok. godz. 22.00. "


teksty skopiowane z "bobrzanie.pl "
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
2161
#fobiak nieaktywny
9 października 2014r. o 18:55
~mir.ko, czy ty rozumisz po polsku, wiesz co to znaczy, fakt?
miales mi rzucic polskim faktem a udawadniasz, ze cala bujda opiera sie na fantazji niemieckiej.
obojetnie jak poobklejasz ten portal z bajki nie zrobisz historii, w legendzie mozna grzebac ale w bajkach nic nie zmienisz.

gdybys znal polakow to bys takich bredni nie wypisywal, wyobraz sobie swojego dziadka w tamtych czasach jak bije ksiedza.
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~mir.ko niezalogowany
9 października 2014r. o 18:55
~ napisał(a):
fobiak napisał(a):
no co ty tu farmazonisz.

fakt, ktory mnie przekona o twojej wielkiej prawdzie


Mirko po co karmisz tego ruskiego trolla? :)


sprawa jest ciekawa, jeśli ktoś ma konkretne przesłanki o kłamstwach historycznych to z chęcią sie z tym zapoznam. tylko prośba, nie rzucajmy w siebie błotem, nikt nikogo na siłe nie bedzie przekonywac, kazdy ostatecznie uwierzy w co mu rozum podsunie
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~mir.ko niezalogowany
9 października 2014r. o 19:05
a co z odwiedzinami i dokumentem polskiego lekarza dr Herberta Urbańczyka ?

moge sobie spokojnie wyobrazić że moja rodzina była w to zamieszana, takie czasy były. żydzi pod przymusem mordowali i sprzedawali żydów, polak polaka, to jaki problem było zabrać się za niemca.

jeszcze w latach 70' w urzędach w boleslawcu dokonano/dokonywano 'egzekucji' na polaku/polakach. odsyłam do biografi Bogdana Nowaka. czy je to rodziny robiły ? obce ? nasze
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
REKLAMA Villaro zaprasza
REKLAMA PÓŁNOC Nieruchomości zaprasza