Moim zdaniem jest w tekście drobna nieścisłość co do obecności wiceprezydenta miasta. Ja na tej uroczystości byłem i pana Filipowicza wśród oficjeli nie widziałem, twierdzę,że jego i nikogo z ratusza tam nie było. Nie było tam nie tylko proboszcza z Bazyliki ale zdaje się ,że żadnego proboszcza z bolesławieckich kościołów. Wobec tego istnieje chyba jakaś kontrowersja w sprawie odbioru zasług tego księdza, skoro ani bolesławiecki kościół katolicki, ani prezydent miasta i Rada Miasta oficjalnie ( prywatnie również) nie uczestniczyli w tejże uroczystości.
Miejsce instalacji tej tablicy pamiątkowej też jest wydaje się, wynikiem jakiegoś kompromisu zawartego w tej sprawie.

Może postawić pomnik pionierom, którzy odbudowali po II wojnie zakłady pracy w Bolesławcu ?

Może postawić pomnik pionierom, którzy odbudowali po II wojnie zakłady pracy w Bolesławcu ?

fobiak napisał(a): te 800 lat to sobie odpusc bo jeszcze 150 lat temu w boleslawcu slychac bylo mowe polska a na wioskach jeszcze dluzej, dopiero bismark im buzki zaknebolowal. o sauerze nie musze nic sluchac bo wiem z opowiadan, ze polacy mu krzywdy nie zrobili. sauer byl ksiedzem pierwszych mieszkancow, nawet florek chodzil do kosciola.

Fobiak p-iszesz brednie ,historycznemDaj sobie spokoj i nie odpowiadaj...

Ani nie znałem tego Niemca ani nie mam ochoty czegokolwiek się o nim dowiadywać.

Jeśli nie działał na rzecz Polaków, to nie wiem, na co mu ten pomnik. Jakaś pamiątkowa tabliczka w jego kościele by wystarczyła, skoro był dobrym gospodarzem w swojej parafii. To czy zamęczyli go ubecy, czy też nie, to zupełnie inna bajka.

Pomniki można stawiać niemieckiem księżom, którzy głośno sprzeciwiali sie nazizmowi. A byli tacy i często kończyli swój żywot tam, gdzie ich polscy koledzy "po fachu", czyli w Dachau.

I - Z tego co wiem, Polacy założyli Bolesławiec
II - Niemcy starają się o pamięć na swoich byłych ziemiach, tak jak my na Litwie, Białorusi i Ukrainie (Banderowcy nadal likwidują ślady polskości na Ukrainie a my im jeszcze liżemy d...)
III - Jak się miewają UB-ecy i ich rodziny, Ci którzy zamordowali księdza Sauera i wielu AK-owców?

II - Warto jednak pamiętać, że Niemcy stracili swoje ziemie z własnej winy i jest tylko dobrą wolą Polaków to, że jakieś pomniki im się tu stawia.