http://www.rp.pl/artykul/16,1168810-Lekarze-zglosili-zaginiecie----Ewy-Kopacz.html

Spanikowala baba i się ukrywa, albo nie dostała jeszcze instrukcji od Tuska

Ona zachowuje sie dokładnie tak samo jak Tusk. Jak tylko pojawia się jakiś głośny problem, znika z mediów, żeby nie być z nim kojarzona, bo to szkodzi jej wizerunkowi.

Z terrorystami się nie pertraktuje, ta banda z nieporozumienia zielonogórskiego powinna zostać zdelegalizowana ,brawo Panie Arłukowicz.

Zwróćcie uwagę, że słuszna skądinąd wypowiedź doktora Luboińskiego w żadnym zdaniu nie dotyczy lekarzy POZ,lekarzy rodzinnych. Ob opisuje liczne patologie tyczące leczenia szpitalnego, klinicznego, dyzurów, oczekiwania na leczenie specjalistyczne. Czy nie widzicie brutalnej nagonki na lekarzy w działaniach ministra Arłukowicza? Ktoś słusznie zauwazył - dziel i rządź. Wiem, że nie kochacie lekarzy, nie kochacie policjantów - ale oni wszyscy są nam zwyczajnie potrzebni i konflikt nikomu nie służy. No, chyba, że ministrowi - wszelkie kłopoty zwala się teraz na tych niedobrych, pazernych lekarzy, a my- rząd, jesteśmy cacy. Przeczytajcie raz jeszcze Luboińskiego spokojnie i ze zrozumieniem - system jest do niczego i bez jego zmian lepiej nie będzie. Lekarze POZ to doskonale wiedzą i dlatego protestuja. Nie wszyscy, bo wiekszość jest zastraszona i zależna od władz samorządowych. Ci, którzy protestują to elita środowiska i chwała im za to, bo głośno krzyczą, że król jest nagi. Naprawa systemu leży przede wszystkim w interesie pacjentów, nie tzw. lobby profesorsko-ordynatorskiego. Popierajcie zwykłych, szeregowych lekarzy, bo walczą o wasze zdrowie na co dzień. Spróbujcie to zrozumieć.

skorn napisał(a): Ona zachowuje sie dokładnie tak samo jak Tusk. Jak tylko pojawia się jakiś głośny problem, znika z mediów, żeby nie być z nim kojarzona, bo to szkodzi jej wizerunkowi.

Niedziela podobno jest dniem świętym.
Znalazł się obrońca uciśnionych lekarzy.

Tak jak większosc zwyklych ludzi nie wnikam zbytnio w ten konflikt, dziekuje tylko bozi ze pamiec mam dobra i pamietam kto przez ostatnie lata byl ministrem zdrowia, i tvny mi nie wmowia ze winnych nie ma

Szanujcie swoich lekarzy. Ministry przychodzą i odchodzą ( w niesławie)
A do lekarza trzeba chodzić coraz częściej...