- Gdy spałem sobie w kabinie w zamkniętej, otwarto drzwi, prawdopodobnie zostałem jakoś uśpiony gazem - opowiada kierowca ciężarówki, który 25 stycznia nocował na MOPie w Kraśniku Dolnym. - Otworzyli drzwi, za brali kluczyki od dwóch aut które były na dole naczepy. Wybili szybę i próbowali odpalić jeden z samochodów, ale nie udało im się go ukraść, być może ktoś ich spłoszył.
Kierowca nic nie słyszał i nie wiedział, że coś się dzieje. Obudziło go dopiero inny kierowca i wtedy wezwano policję.
Warte około 450 tysięcy złotych BMW 3GT było najłatwiejszym kąskiem, bo na naczepie było na dole i ostatnie. Złodziejom jednak kradzież auta się nie powiodła, uszkodzili je tylko. Próbowali dobrać się również do BMW 5 i 7. W sumie na naczepie były auta warte ponad milion złotych.
- Z tego co kierowcy mówią, to często na tym MOPie i innych koło Bolesławca są takie sytuacje - mówi kierowca. - Jesteśmy ostrzegani przez spedycję żeby się zabezpieczać i nie parkować koło tego miasta. Tydzień przed próbą kradzieży z mojego auta była podobna próba. Uważam, że policja powinna się tym zainteresować. To są miejsca publiczne oświetlone przy hotelu czynnym 24 na dobę.
BMW zniszczone podczas próby kradzieży.
- Do mojego przypadku policja przyjechała, zrobili parę zdjęć, ale nie zauważyłem żeby szukali na przykład odcisków palców - mówi kierowca ciężarówki.
- Nie zabezpieczano śladów tego typu, bo warunki atmosferyczne na to nie pozwalały - tłumaczy oficer prasowy bolesławieckiej policji, asp.szt. Anna Kublik-Rościszewska.
Pani aspirant potwierdza, że kradzieże na parkingach przy autostradzie się zdarzają, ale nie jest to jakaś wielka skala przestępstw, stanowią około 3% wszystkich zdarzeń.
- Jeżeli chodzi o duże parkingi przy autostradzie, na których zatrzymują się ciężarówki (Kraśnik, Lipiany, Osła/Szczytnica i Czerna) to od początku roku było 7 zgłoszonych zdarzeń, ale przez ostatnie trzy tygodnie ani jednego - mówi rzecznik policji. - Złodzieje porafią przeciąć plandekę, ukraść z TIRa jogurty, mikrofalówki, pastę do zębów, czy telewizory. Była też sytuacja w której skradziono całą odpiętą lawetę.
Rzecznik podkreśla, że często wygląda to tak, że kierowcy sami kuszą los, stają na obrzeżach, odpinają przyczepę jak właściciele wspomnianej lawety. Ofiarami są najczęściej osoby przejeżdżające przez nasz teren. Aby je uchronić policja patroluje parkingi w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach i rozdaje kierowcom ulotki ostrzegawcze w pięciu językach.
- Apelujemy o ostrożność, o parkowanie między innymi samochodami, w oświetlonych miejscach, nie na obrzeżach parkingów i nie przy dodatkowych, bocznych dojazdach do parkingów. posimy o rozsądek i uwagę - mówi Anna Kublik-Rościszewska. - Kierujemy także do właścicieli parkingów o postawienie szklabanów na dodatkowych drogach drogach dojazdowych, z których korzystają złodzieje i o monitoring parkingów.
~~Kierowiec napisał(a): Klucznik i co ty na to? Jako doświadczony kierowca tira?Szczyle i gimbusy hejtują,a nic nie wiedzą na temat tej pracy.Nie przejmuj się ,mogą Cię co najwyżej pocałowac w pompkę.Jest to praca bardzo odpowiedzialna,trudna,zarówno fizyczna jak i umysłowa i nie kazdy ma kwalifikacje,by ją wykonywać.Ale co taki pętak jeden z drugim rozumie,potrafi tylko hejtować.Jak Ci się nawinie pod rekę,to nie oszczędzaj,niech pozna skutki swoich wypocin na portalu!
~~Kierowiec napisał(a): Klucznik i co ty na to? Jako doświadczony kierowca tira?Szczyle i gimbusy hejtują,a nic nie wiedzą na temat tej pracy.Nie przejmuj się ,mogą Cię co najwyżej pocałowac w pompkę.Jest to praca bardzo odpowiedzialna,trudna,zarówno fizyczna jak i umysłowa i nie kazdy ma kwalifikacje,by ją wykonywać.Ale co taki pętak jeden z drugim rozumie,potrafi tylko hejtować.Jak Ci się nawinie pod rekę,to nie oszczędzaj,niech pozna skutki swoich wypocin na portalu!
~~Kierowiec napisał(a): Klucznik i co ty na to? Jako doświadczony kierowca tira?w tamtym roku zostałem okradziony dwa razy ,1 raz w wekend na parkingu paliwo w ilości około 450 l(ja w domu auto puste) , a drugi raz to 300 l na parkingu i koło zapasowe (ale ja w aucie,może gaz bo nic nie słyszałem,dobrze że mi kabiny nie posprzątali)myślę że gdyby włamali mi się do kabiny w mojej obecności to nie za wachał bym użyć noża bez względu na skutki,nic gorszego jak taka kradzież,patologia.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).