To była potyczka na szczycie, jedyne czwartoligowe zespoły z naszego powiatu, oba walczące o utrzymanie w lidze, spotkały się ze sobą w sobotę w Warcie Bolesławieckiej. We wrześniu Piast goszcząc Wartę u siebie strzelił jej trzy bramki. Tym razem nawet pytani przez nas o rokowania kibice GKSu, nie byli w stanie oszacować prawdopodobnego wyniku.
Zaczęło się od ataków Warty, która już w trzeciej minucie po główce obiła słupek bramki gości i tylko refleks bramkarza uratował Piasta od straty bramki. Od tej chwili niemal wszystkie stałe fragmenty gry wzbudzały popłoch w obronie gości. Nie tylko liczne rzuty rożne, ale i każdy daleki wyrzut z autu były zagrożeniem.
Pierwsza bramka dla gospodarzy wisiała w powietrzu i w końcu w padła w 22 minucie po niełatwym (z powietrza) strzale Adriana Krzeszowca. Po niej nastąpił ewidentny faul w polu karnym Piasta na zawodniku Warty, ale sędzia go nie odgwizdał, choć kopnięcie było nawet słychać.
Piast, po stracie bramki, wziął się do roboty i choć wydawało się, że piłkarze gości chwilami górują nad gospodarzami, to zawodnicy GKSu zdecydowanie bardziej walecznie podchodzili do starć z przeciwnikami. Piast miał parę sytuacji, dwukrotnie swoimi znakomitymi i bardzo efektownymi interwencjami ratował kolegów bramkarz Warty, Dawid Mucha.
W drugiej połowie walka była bardzo wyrównania. Piast obił słupek bramki Warty co tylko zachęciło gospodarzy do częstszych ataków. W końcówce meczu jednak goście rzucili większe siły do ataku i przy wrzutkach w pole karne niemal wszyscy obecnie na boisku gościli po bramką GKSu. Bez skutku dzięki pracy obrońców i wspomnianego, rozgrywającego świetny mecz, Dawida Muchy.
Warta odgryzała się szybkimi kontrami i niezbyt skutecznymi próbami przetrzymywania piłki poza zasięgiem przeciwników. Po kolejnej kontrze i faulu w polu karnym Piasta sędzia podyktował karnego dla gospodarzy a na bramkę zamienił go bez kłopotu w 89 minucie Eryk Kliwak. Trzy doliczone minuty wyniku nie zmieniły.
Mecz był pełen walki, ale w większości przypadków była to walka fair play. Sędzia nie pokazała ani jednej żółtej czy czerwonej karki. Zmagania śledziło około 130 widzów.
Warto pamiętać, że w zespole Warty trener miał dostępnych jedynie 12 zawodników zaś Piast osłabiony był nieobecnością na boisku kontuzjowanego trenera.
Kliknij i zobacz mnóstwo zdjęć z meczu na Bobrzanie.pl
Tak trenerzy po meczu skomentowali spotkanie dla Bolec.Info:
~obserwator napisał(a): Panie Bernardzie Pan chyba oglądał inny mecz ewentualnie nie ma Pan pojęcia o rzetelnym komentarzu.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).