W dniu 22 maja w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. mjr. H.Sucharskiego w Bolesławcu uczniowie klas gastronomicznych mogli uczestniczyć w warsztatach z nim. Po przeprowadzonych warsztatach. Robert Poliński udzielił wywiadu Bolec.Info. Rozmowę przeprowadziły: Paulina Gnitecka i Aleksandra Kamińska.
Od czego się zaczęła Pana przygoda z gotowaniem?
- Zaczęła się dość zwyczajnie, czyli skończyłem szkołę gastronomiczną. Najpierw zawodówkę, potem technikum gastronomiczne. Poszedłem do pracy, pierwszym miejscem był szpital wojskowy we Wrocławiu. Byłem jednym z czterdziestu pracowników dużej kuchni, gotowanie dla tysiąca osób, i oczywiście pełniłem tam funkcje pomocnicze. Okres, w którym pracowałem jako pomoc kuchenna całe szczęście był dość krótki i nie zdążył mnie zniechęcić.
Czy ma Pan danie własnego autorstwa?
- Dla mnie danie szefa kuchni to jest generalnie danie a la carte, dosłownie danie, które można wykonać w ciągu kilku minut. Z pewnym sentymentem obchodzę się z potrawą "Hubertówka na Trójniaku"- jest to zupa gulaszowa.
Czy poza pracą gotuje Pan dla rodziny, przyjaciół, znajomych?
- Na co dzień tego nie robię, a jeżeli jest jakieś wydarzenie rodzinne dla większej ilości osób, to wtedy ja się tym zajmuje ze względu na tą, powiedziałbym, łatwość i szybkość w przygotowaniu.
Jak by Pan zachęcił młodych ludzi do tego, aby też szli w Pana ślady?
- Dzisiejsze spotkanie miało właśnie taki cel. Ja tak naprawdę opowiedziałem moją historię. Osobiście uważam, że te 30 lat mojej pracy w lokalach gastronomicznych, hotelach oraz w tym miejscu gdzie teraz pracuje, to jest takie pasmo różnych wydarzeń, dla mnie bardzo pozytywnych i w zasadzie nie musiałem zachęcać czymś co nie istnieje. Podałem mój przykład. Można zrobić coś podobnego i można się z tym czuć szczęśliwym oraz można być usatysfakcjonowanym z tego emocjonalnie jak i finansowo.
A co Pan uważa za swój największy życiowy sukces?
- Myślę, że nie popadłem w rutynę, ponieważ dość często ludziom nawet młodszym ode mnie grozi coś takiego jak wypalenie zawodowe na szczęście ono mnie nie dotknęło. Uważam, że praca jest ważna i w naszym życiu poświęcamy na nią dość sporo czasu. Dlatego istotne jest to, abyśmy w tej pracy się czuli szczęśliwi i docenieni, a przede wszystkim dobrze. Drugim sukcesem początkowym był wybór szkoły, był co prawda nieświadomy, ale jak widać właściwy.
Robert Poliński urodził się we Wrocławiu 1968 roku, gdzie się wychowywał i uczył. Czynny zawodowo od 1992 roku. Od ośmiu lat pracuje w Unilever Food Solutions. Przed pracą dla nich czynny zawodowo już od 18 lat. W ciągu tych lat pracował w hotelach i restauracjach jako szef kuchni, kuchmistrz oraz kucharz. Bierze udział w reklamach TV na rynku polskim oraz europejskim dla Brand Development Knorr. Autor wielu artykułów kulinarnych na portalu www.przepisy.pl.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).