15 września 2011r. godz. 11:48, odsłon: 4078, bolec.info/Starostwo PowiatoweSztuka bez granic
Delegacja Starostwa Powiatowego oraz rodzimych artystów uczestniczyła w niezwykłej wizycie z okazji 10-lecia współpracy Powiatu Bolesławieckiego z Powiatem Rhein-Sieg-Kreises.
(fot. Starostwo Powiatowe)
- We współczesnym świecie, gdzie kliknięcie myszką w internecie przenosi nas bez trudu na drugą półkulę, granice zaczynają być względnym pojęciem. Dziś granice rodzą się częściej w umyśle i duszy. To rodzaj narodowych uprzedzeń, krzywdzących stereotypów wyznacza groźniejsze i trwalsze bariery niż te realne, które z łatwością -bez wymaganego paszportu -przekraczamy - tak rozpoczął swoje przemówienie Wicestarosta
Stanisław Chwojnicki z okazji 10 współpracy Powiatu Bolesławieckiego z Powiatem Rhein-Sieg-Kreises.
Była to szczególna wizyta pełna wzajemnych podziękowań, podsumowania wspólnych projektów oraz artystycznych wrażeń. Przekaz artystyczny nie honoruje administracyjnych granic, dlatego sztuka była symbolem jubileuszu. Czterech artystów tworzących w Powiecie Bolesławieckim pokazało swoje pracę w industrialnej pompowni zaadaptowanej na galerię sztuki. Prace
Stanisława Borowskiego, Czesława Matyjewicza, Edwarda Szuttera i
Marka Zygi można jeszcze oglądać przez kolejne trzy tygodnie w siegburskiej galerii.
dział w wystawie Stanisława Borowskiego jest symboliczny. Artysta przez wiele lat nieopodal Siegburga rozwijał swoją twórczość. Aktualnie pracuje w ojczyźnie, w Bolesławieckim Powiecie, ale jego szklane dzieła znajdują się w najbardziej prestiżowych galeriach na świecie. To kolejny dowód na to, że sztuka nie zna granic, to kosmopolityczny język duszy który może poruszyć ludzi wychowanych w skrajnie odmiennych kulturach. To niekwestionowany lider wśród największych twórców szkła. Znany w Europie, USA, Japonii. Jego nazwisko nie jest obce największym kolekcjonerom świata. Prace Borowskiego kupił m.in. były prezydent USA Jimmy Carter oraz aktorzy: Whoopie Goldberg i Nicolas Cage. Ale to nie tylko moda na Borowskiego. O markę Borowski rywalizują dziś prestiżowe galerie, a wybredni kolekcjonerzy polują na szklane dzieła, porównywane do malarstwa Boscha czy Beksińskiego.
Ten zachwyt nad szkłem mistrza podziela akademia. Udowodniła to w tym roku Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu, przyznając Stanisławowi Borowskiemu tytuł Doktora Honoris Causa. Na luksus posiadania własnej kameralnej huty szkła ciężko zapracował. Początki były bardzo trudne, a dostęp do twórczego materiału ograniczony. Niezwykła determinacja, przekonanie i miłość do sztuki zdecydowały o sukcesie artystycznym i komercyjnym Glass Studio Borowski, gdzie zaangażowani są również synowie i żona artysty. Artystyczną firmę na wernisażu reprezentował Wiktor Borowski.
Dokonania pozostałych artystów, którzy zdecydowali się promować nie tylko swoją sztukę, ale też twórczą stronę Powiatu Bolesławieckiego są również bardzo duże. Czesław Matyjewicz, doskonały rzeźbiarz, ceramik udowadnia, że rodzaj materiału nie musi ograniczać wizji. Niezależnie od tego, czy jest to glina, która łatwiej ulega rękom artysty, czy też twardy kamień, Czesław Matyjewicz potrafi je zamienić w bardzo misterne formy, które zachwycają precyzją i delikatnością. I nie ma znaczenia czy jest to duża instalacja czy delikatna oryginalna broszka.
Edward Szutter w swoich obrazach potrafi w jakiś magiczny sposób zawrzeć tajemnicę przedmiotu, przemijania, czasu. Może wybór miejsca na jego pracownię – samotnię w malowniczym Lubkowie - determinuje tę liryczność oraz pokorę wobec natury. Nie są mu obce też spektakularne artystyczne przedsięwzięcia. Kilka lat temu wielkie „siedmiomilowe” buty Szuttera wędrowały szlakiem z Bolesławca na Śnieżkę. Natomiast Marek Zyga i jego intrygujące głowy oraz ceramiczne „Wenus” bardzo spodobały się kolekcjonerom sztuki nie tylko w Polsce, też w Belgii, Niemczech, Holandii . Asymilacja różnych materiałów stosowanych przez artystę, które do tej pory nie były zarezerwowane dla sztuki tworzy nową artystyczną jakość.
– Artyści są ambasadorami nie tylko naszej lokalnej kultury, ale również przesłania, że to właśnie sztuka nie zna granic. Wracam pamięcią do początków. I tu pragnę podziękować poprzedniemu staroście Panu Franzowi Möller, który też ma swój udział w staraniach o wzajemną współpracę. Przychylność obecnego starosty Pana Frithjof Kühna oraz zrozumienie wagi naszych międzynarodowych kontaktów w lokalnym wymiarze zaowocowało podpisaniem umowy o partnerstwie między Powiatem Rhein-Sieg-Kreises a Powiatem Bolesławieckim w 2001 roku - podkreślał wicestarosta Stanisław Chwojnicki.
Zrealizowano wiele projektów, które przyniosły wymierne efekty. Jeden z nich to
„Wspólna praca, wspólne planowanie” stała się początkiem trwałych kontaktów młodzieży z obu krajów, która wymieniała się pomysłami i swoimi metodami pracy. A to wszystko po to, żeby ośmielić młodych ludzi i zachęcić do międzynarodowej współpracy w przyszłości. Inny okazał się ważną lekcją historii -
„Wspólna przeszłość, wspólna przyszłość”. Polacy i Niemcy uczyli się trudnej polsko – niemieckiej historii w symbolicznym miejscu, bo w Krzyżowej, gdzie w 1990 roku Kanclerz Helmut Kohl i Premier Tadeusz Mazowiecki uczestniczyli w słynnej mszy pojednania. Przez te 10 lat dochodziło też do ostrej walki, ale tylko na sportowym boisku, ku radości uczestników oraz kibiców. Statuetki na 10 – lecie współpracy zostały wykonane przez Glass Studio Borowski. Dwie integralne części symbolicznego statku trafiły do rąk starosty
Frithjofa Kühna oraz Wicestarosty
Stanisława Chojnickiego. Podziękowano również Staroście Bolesławieckiemu
Cezaremu Przybylskiemu oraz Członkowi Zarządu Powiatu
Dariuszowi Kwaśniewskiemu od lat zaangażowanym we wspólne, międzynarodowe projekty.
(fot. Starostwo Powiatowe)
(fot. Starostwo Powiatowe)
(fot. Starostwo Powiatowe)