24 sierpnia 2012r. godz. 01:16, odsłon: 3204, Bolec.InfoCeramika znakomicie promuje nasze miasto
- Święto Ceramiki powinno zawsze łączyć mieszkańców naszego miasta - mówi Józef Król, były prezydent Bolesławca, współtwórca Bolesławieckiego Święta Ceramiki.
Józef Król (fot. Bolec.Info)
W związku z 18. Bolesławieckim Świętem Ceramiki rozmawiamy z Józefem Królem, prezydentem Bolesławca w latach 1990 -1998 – m.in. o początkach imprezy.
Kazimierz Marczewski Bolec.Info: Dzień dobry. Już po raz osiemnasty organizowane jest Bolesławieckie Święto Ceramiki. Czy pamięta pan jakie były początki w 1994 roku? Był pan wtedy prezydentem Bolesławca?
Józef Król, były prezydent Bolesławca: Dzień dobry, wszystko dobrze pamiętam. To był samorząd wybrany w demokratycznych wyborach, od roku 1990 zaczęło się to wszystko, praktycznie zaczynaliśmy od początku. Nie zapomnieliśmy także o promocji miasta, o marketingu. Bolesławiec był zawsze słynny w produkcji wyrobów ceramicznych.
Kazimierz Marczewski – Największym i najważniejszym producentem ceramiki była wtedy Ceramika Artystyczna wchodząca w skład Cepelii, czy oni zorganizowali Święto Ceramiki?
Józef Król: Wiodącym zakładem była Ceramika Artystyczna, która w tym czasie przeniosła się z ulicy Polnej na ulicę Kościuszki. My odzieczyliśmy po dawnym ustroju Międzynarodowy Plener Ceramiczny. Komisarzem Pleneru była wtedy Krystyna Gay – Kutschenreiten.
Nawiązałem z artystami biorącymi udział w Plenerze Ceramicznym bardzo dobre kontakty. Dla mnie inspiratorem święta ceramiki byli właśnie ci artyści. Oni mówili, że musimy coś zrobić, aby promować tę unikalną ceramikę. O tym dyskutowaliśmy w Obywatelskim Klubie Samorządowym. Dyrektor BOK pani Maślicka uważała, że w Bolesławcu trzeba zorganizować Międzynarodowe Targi Ceramiki. Ten pomysł jednak nie był realnie do zorganizowania, bo targi ceramiki w Europie już miały swoje miejsca i terminy. Robienie konkurencji nie było możliwe, bo nie było niczego, nawet bazy noclegowej.
Po tych różnych dyskusjach, zamysły te udało się jednak zrealizować.
Kazimierz Marczewski – Czy to prawda, że pan Stanisław Wiza z ceramiki z Parowej i Kazimierz Surmiak z Zakładów Ceramicznych o sprawie święta ceramiki także z panem rozmawiali? Jaką rolę odgrywała w tej sprawie odgrywała Ceramika Artystyczna?
Józef Król: Prowadziłem wiele różnych rozmów z producentami ceramiki. Pamiętam te rozmowy, uznaliśmy wtedy, że trzeba zorganizować kiermasz ceramiczny w rynku i tak promować ceramikę i producentów ceramiki. Między Ceramiką Artystyczna a innymi producentami ceramiki był proces sądowy. Bolesławieccy ceramicy wzajemnie blokowali sobie rynek niemiecki.
Kazimierz Marczewski: Konflikty między producentami ceramiki rzutowały na sprzedaż ceramiki na rynku niemieckim. Czy Ceramika Artystyczna brała udział w kiermaszu?
Józef Król: Ceramika Artystyczna zawsze miała na sprawę Święta Ceramiki inne spojrzenie, swoje kiermasze prowadzą w swojej siedzibie przy ulicy Kościuszki. Moim zadaniem było prowadzenie rozmów, aby nie było żadnych konfliktów.
Kazimierz Marczewski: Czy wtedy spodziewał się pan, że święto może tak się rozwinąć?
Józef Król: Trudno wtedy było sobie wyobrazić, że władze samorządowe kolejnych kadencji spowodują, że Bolesławieckie Święto Ceramiki będzie znane nie tylko w rejonie, ale także w Polsce i zagranicą. Ceramika znakomicie promuje nasze miasto.
Kazimierz Marczewski: Czy wtedy obciążaliście wystawców ceramiki jakimiś kosztami?
Józef Król: To były inne czasy, nie braliśmy żadnych opłat, wszystkie koszty były po naszej stronie.
Kazimierz Marczewski: Jak Pana zdaniem Bolesławiekie Święto Ceramiki będzie się dalej rozwijało?
Józef Król: Trudno powiedzieć. Świętujemy już cały tydzień, przewija się tysiące ludzi, przyjeżdżają goście z zagranicy. Szczególne uznanie za ściąganie tutaj tak znakomitych zespołów należy się dyrektor BOK–MCC Ewie Lijewskiej-Małachowskiej. Święto Ceramiki powinno zawsze łączyć mieszkańców naszego miasta.
Kazimierz Marczewski: W rozmowie z Bolec.Info członkowie Bractwa Ceramicznego stwierdzili, że Święto Ceramiki jest po to, aby władza mogła się promować. Kto według pana promuje się podczas tej największej bolesławieckiej imprezy: lokalna władza czy ceramicy?
Józef Król: Jedni i drudzy, a przede wszystkim znakomicie promuje się nasze miasto, mieszkańcy naszego miasta ceramiki.
Kazimierz Marczewski: Promocja to ważna rzecz. Z czego według pana słynie Bolesławiec? Proszę wymienić kilka rzeczy.
Józef Król: Bolesławiec słynny jest z produkcji ceramiki artystycznej, wiaduktu kolejowego, a w przyszłości słynny będzie z czystej znakomitej źródlanej wody.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
Portal Bolec.Info, jako jedyne medium z powiatu bolesławieckiego, jest patronem medialnym 18. Bolesławieckiego Święta Ceramiki.