20 grudnia 2012r. godz. 00:00, odsłon: 12745, Żolina/Bolec.InfoCzy serce nie boli?
Może obecna pani dyrektor nie lubi kreatywności innych obawiając się o pozostawanie w cieniu?
Zespół Pięśni i Tańca Elżbieta Tor (fot. Żolina )
Czy serce nie boli, a dusza nie płacze... czyli podążając śladami instruktorki Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej
Elżbiety Tor.
Po raz pierwszy do zespołu ludowego w Bolesławcu trafiła w 1975 roku jako nieprzeciętnie zdolna tancerka. Po pięciu latach została instruktorką. Do dzisiaj z sukcesami, z ogromną pasją i zaangażowaniem prowadzi ludowy zespół pieśni i tańca.
Ile to już pokoleń? Ile setek młodzieży zaraziła Elżbieta Tor miłością do tańca i śpiewu?
- Przyzwyczailiśmy się, że każda impreza w Bolesławcu uświetniona była występami zespołu Pieśni i Tańca Bolesławiec, który zawsze wzbudzał duży aplauz i podziw wśród oglądających - mówią bolesławianie.
Podczas tegorocznego Święta Ceramiki i w czasie Dni Miasta na bolesławieckiej scenie po ponad 30 letnich występach zabrakło zespołu Pieśni i Tańca. Dlaczego?
Elżbieta Tor kilka miesięcy wcześniej opuściła swoją dotychczasową siedzibę w Bolesławieckim Ośrodku Kultury – Międzynarodowym Centrum Ceramiki. Razem z nią odszedł cały Zespół Pieśni i Tańca.
Dlaczego? Dlaczego ktoś, kto tyle lat świetnie radził sobie z młodzieżą, znakomicie uczył, angażował się w przedsięwzięcia, dawał tysiące występów, zdobył uznanie i szacunek nie tylko wśród załogi, ale i większości społeczeństwa Bolesławca nagle odchodzi, a może odejść musi?
A może BOK-MCC uznał, że limit twórczości Elżbiety Tor został wyczerpany? Może ambitne plany instruktorki okazały się dla kogoś zbyt wysoką poprzeczką? Może obecna pani dyrektor nie lubi kreatywności innych obawiając się o pozostawanie w cieniu?
Zapytaliśmy o to naszą bohaterkę.
- Czasami tak jest, że trzeba coś wyczyścić. Być może za dużo chciałam. Niektórzy sądzili, że chciałam zdobyć poklask. A mi na tym nie zależało i nie zależy. Chcę uczyć dzieci i młodzież ludowego tańca. Chcę by one czuły i wiedziały, że mogą dać coś innym.- mówi
Elżbieta Tor. -Zależy mi na ich szczęściu, uśmiechu rozwijaniu pasji. - dodaje.
Co obecnie Pani robi? – pytamy Elżbietę Tor.
- Obecnie dojeżdżam do pracy do Legnicy. Tam prowadzę zespół.
Oprócz tego pilnie szukałam miejsca dla bolesławieckiej grupy, dla cudownej młodzieży i znalazłam je w pobliskim Kruszynie. Wójt Dutkowski udostępnił nam salkę na zajęcia, on rozumie nasze potrzeby i być może w najbliższej przyszłości, dzięki jego pomocy, a także Ziemi Bolesławieckiej oraz Stowarzyszeniu Kulturalne Miasto, do którego należymy, będziemy mogli korzystać z dużo większej sali i garderoby.
Zrobię wszystko, aby ta cudowna grupa zapaleńców tańców ludowych mogła się rozwijać, twórczo pracować i spędzać czas tak jak najbardziej lubi.
Na zajęcia do Kruszyna do Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu zapraszam każdego. Osoby w różnej kategorii wiekowej. Chętnie poprowadzę grupę osób w średnim wieku. Jeżeli tylko znajdą się chętne osoby poświęcę im swój czas. Robię to wszystko z pasji i z zamiłowania – zachęca.
Czy nie jest Pani żal? Czy dusza nie płacze?
- Na początku trochę tak, ale przecież niekoniecznie trzeba występować w Bolesławcu. Dzieci mogą rozwijać się i pracować wszędzie.- powiedziała nam artystka.
Byliśmy w Kruszynie na zajęciach prowadzonych przez lżbietę Tor. Zobaczyliśmy, że dla tej grupy młodzieży jest kimś więcej niż instruktorką. Jest ich powierniczką, przyjaciółką, wzorem.
Filigranowa, uśmiechnięta z żarem w oczach kobieta, skupia wokół siebie mnóstwo sympatycznych młodych ludzi, którzy chcą kultywować tradycje „niepopularnego” przecież tańca ludowego.
Jak Wam się to udaje?
- Zespół wrócił niedawno z występów z Bośni, gdzie doskonale się zaprezentował i nawiązał mnóstwo kulturalnych kontaktów.
Poznaliśmy tam wielu ludzi polskiego pochodzenia. Chcą przyjechać do nas z występami, a także by uczyć się polskiego folkloru. W planie mamy także wyjazd do Rumunii, być może Francji. Na feriach tradycyjnie już obóz treningowy. Pracy mamy dużo. Nuda jest nam obca. - z uśmiechem mówi nasza bohaterka
- Niedawno BOK-MCC organizował Gwiazdkę Życzliwości. Był opłatek, kolędy. Ze sceny usłyszeliśmy piękne życzenia. Pan Prezydent z przejęciem życzył wszystkiego najlepszego. Do życzeń dołączyła również dyrektor BOK- MCC. Wszystko pompatycznie cudne. Tylko pogoda nie popisała się swoją urodą i ja mam takie dziwne wrażenie, jakby kultura w naszym mieście ponad podziały wznieść się nie umiała.
My bardzo chętnie wystąpimy na bolesławieckiej scenie, niech nas tylko ktoś zaprosi - powiedziała na koniec Elżbieta Tor .
I stał się cud:
Muzeum Ceramiki w Bolesławcu zaprasza na występ Zespołu Pieśni i Tańca ZIEMI BOLESŁAWIECKIEJ pod kierunkiem Elżbiety Tor
w dniu 21 grudnia 2012 roku o godzinie 15.00 obok Muzeum Ceramiki.
Zespół wystawi Jasełka.
Bolec.Info zachęca wszystkich, sympatyków zespołu, mieszkańców Bolesławca by w przedświątecznej krzątaninie znaleźli trochę czasu na zadumę, refleksję i poczuli magię nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia w towarzystwie dobrze znanego ludowego zespołu pod kierownictwem artystki-instruktorki Elżbiety Tor.
Zespół Pieśni i Tańca Elżbieta Tor (fot. Żolina)
Zespół Pieśni i Tańca Elżbieta Tor (fot. Żolina)
Zespół Pieśni i Tańca Elżbieta Tor (fot. Żolina)