Koniec II wojny światowej nie oznaczał, że w Polsce zapanował pokój. Nowe, zachodnie ziemie stały się areną wielkiej wymiany ludności, odbywającej się w bardzo niebezpiecznych uwarunkowaniach. Powszechne były napady szabrowników i pijanych sowieckich sołdatów, w wielu miejscach - mniej lub bardziej słusznie - obawiano się też ataków niemieckiego podziemia. Z kolei Lubelszczyzna i Podkarpacie, które w wyniku wojny zaczęły bezpośrednio graniczyć ze Związkiem Sowieckim, były miejscem starć Wojska Polskiego (nazywanego często Ludowym Wojskiem Polskim) z oddziałami bądź to Żołnierzy Wyklętych, bądź to ukraińskich nacjonalistów. Ukraińska Powstańcza Armia, choć była stosunkowo słabą formacją, otwarcie deklarowała, że chce oderwać od Polski większość Podkarpacia, Zamojszczyznę i okolice Włodawy.
UPA była słaba, ale za to miała oparcie w ukraińskich mieszkańcach terenów, na których operowała, a jej partyzanci doskonale znali te ziemie. Polskie władze komunistyczne postanowiły, że zamiast zwalczać poszczególne banderowskie sotnie, dopuszczą się czystki etnicznej, wypędzając wszystkich Ukraińców z zagrożonych terenów. Przesiedlenie Ukraińców na tzw. Ziemie Odzyskane i ich rozproszenie wśród polskich osadników, znane jako Akcja "Wisła", miało też sprzyjać ich polonizacji.
Wśród polskich żołnierzy, którzy walczyli wtedy z UPA, był osadnik wojskowy z Bolesławca, plutonowy Władysław Sobocki. Urodzony 22 czerwca 1923 roku w Kolonii Skarszewku koło Kalisza, jako 22-latek zaciągnął się do 40 Pułku Piechoty, formowanego w 1945 roku w Pabianicach. Żołnierze 40 pp brali udział w rozminowywaniu brzegów Nysy Łużyckiej i wysiedlaniu Niemców, a od stycznia 1946 roku stacjonowali w Bolesławcu, zajmując rozszabrowane koszary po 12 Specjalnym Pułku Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wiosną 1947 roku pułk brał udział w Akcji "Wisła", zwalczając kolejne banderowskie sotnie.
13 maja plutonowy Sobocki został poważnie ranny - odłamki eksplodującego granatu raniły go w twarz, przedramiona, klatkę piersiową i szyję. Żołnierz trafił do szpitala w Krakowie i konieczne leczenie wyłączyło go z dalszych walk. Wkrótce potem został zdemobilizowany i wrócił do Bolesławca, gdzie jako osadnik wojskowy zamieszkał przy ówczesnej ulicy Lwowskiej 3. Ulica Lwowska to dzisiejsza Jeleniogórska.
W kolejnych latach Władysław Sobocki osiadł w Żaganiu, skąd w 1969 roku przesłał dokumenty poświadczające jego historię do redakcji Kuriera Polskiego, organizującej akcję Tak zaczęła się Polska Ludowa. Po latach cała dokumentacja tej akcji trafiła do Archiwum Akt Nowych, gdzie jest przechowywana do dziś.
Poniższe dokumenty pochodzą z zasobów Archiwum Akt Nowych (AAN, Kolekcja dokumentacji konkursu Redakcji Kuriera Polskiego TAK ZACZĘŁA SIĘ POLSKA LUDOWA, sygn. 1/68)
Źródła:
~~Krwawosiny Wiąz napisał(a): On taki bolesławianin jak ja Ukrainiec.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).