~ napisał(a): Amatorem nie jestem na pewno bo jestem kierowcą z wieloletnim stażem, który nigdy nie miał kolizji więc nie rozumiem o co panu chodzi. Jeżeli Pan widzi takie różnice to ok, nie neguję tego...sam jeżdżę zimą z zimówkami ale ich "cudownych" właściwości nie przeceniałbym.
Jeśli Pan pozwoli wytłumaczę to Panu bardziej obrazowo.
Są nieliczni ludzie którym los sprzyjał i wygrali spore kwoty na loterii.
Pośród nich są jeszcze bardziej nieliczni którym się to udało więcej niż raz .
Tak samo jest z nieszczęśliwymi wypadkami.Wystarczy jeden raz w życie aby problem był bardzo dotkliwy.Nieliczni mający wyjątkowego farta doznali takich zdarzeń więcej niż raz .
Po co zatem KUSIĆ LOS ?
Przestrzeganie kodeksu oraz stosowanie sprzętu adekwatnego do warunków minimalizuje ryzyko nieszczęśliwych zdarzeń./od 72 roku bez wypadku i mandatu/
Ja w tym temacie mam tylko i a tyle do powiedzenia.