Mgosia napisał(a):

Dlaczego ? Nie jestem tylko ja czy Gover :)
Słyszałeś kiedyś o wspólnocie ?

Tak, wykonuję dla nich zlecenia :) Wspólnota mieszkaniowa... :)

wspólnota?..czyli związek wyznaniowy ...
czyli sekta :D

Mgosia napisał(a):

masi napisał(a):
Ja rozumiem, że to ułatwia niektórym życie, ale nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka :)

Rozumiesz, ale tak naprawdę nie wiesz i nie będziesz znał prawdy z opowieści , bo tak nie da się tego zrozumieć :)Są rzeczy, które trudno pojąć, a jednak się dzieją.
Żeby to wszystko ogarnąć, trzeba bardzo tego chcieć i przebyć trudną drogę pełną wyzwań. Masz tyle w sobie siły, żeby poszukać i się nie zniechęcić ? :)

Gocha , no proszę Cię :* Przecież ... no dobra , już nic nie mówię.

Dobranoc :)

falco, są na dobrej drodze... ;)
" Najważniejszą przyczyną rozwoju sekt jest duchowa niewiedza ich członków połączona z przekonaniem, że sami są najlepszymi ekspertami w sprawach wiary. Wspólnota może zacząć schodzić na bezdroża, jeśli zacznie odchodzić od wiernego wsłuchiwania się w nauczanie Kościoła, a zacznie ufać własnym odczuciom. To jeden z najniebezpieczniejszych konfliktów, bo ocierający się o autonomię sumienia." ;)

Proszę mi wybaczyć że troszkę nie na temat ...........
Otóż chyba po raz pierwszy polemika pomiędzy wierzącymi a ateistami przebiega w bardzo przyjemnej atmosferze.Oby tak zawsze .To w tej chwili największy pozytyw tej dyskusji.
Jak widać można mieć różne poglądy a jednocześnie darzyć się szacunkiem.
Proszę kontynuować , dziękuję wszystkim .

masi napisał(a): Czy ja wyglądam na idiotę? :) Proszę Cię :)

Masi, nie stawiaj takich pytan. Milo z Toba sie dyskutuje. Teraz jednak sluzba nie druzba. Mam 70 pracownikow, ktorzy pracuja w mojej firmie. Ide zobaczyc czy nie sa zbyt zmeczeni.


Dopisane 03.12.2015r. o godz. 23:01:

masi napisał(a): To jeden z najniebezpieczniejszych konfliktów, bo ocierający się o autonomię sumienia." ;)

Zgadzam sie z Toba. Ostatecznym sedzia jest nasze sumienie.

gover napisał(a): atecznym sedzia jest nasze sumienie.

Pierwsze, mądre zdanie :)

masi napisał(a): falco, są na dobrej drodze... ;)
" Najważniejszą przyczyną rozwoju sekt jest duchowa niewiedza ich członków połączona z przekonaniem, że sami są najlepszymi ekspertami w sprawach wiary. Wspólnota może zacząć schodzić na bezdroża, jeśli zacznie odchodzić od wiernego wsłuchiwania się w nauczanie Kościoła, a zacznie ufać własnym odczuciom. To jeden z najniebezpieczniejszych konfliktów, bo ocierający się o autonomię sumienia." ;)

wiem masi ...
a ja bym zapytal tak ...pomijając ''drogę'':))
dlaczego chrześcijanie, mniejszości wyznaniowe nazywają sektami ?
czym mała sekta różni się od dużej sekty ? ilością członków?
tylko tym ...