skorn napisał(a): Bandytyzm w podziemu antykomunistycznym to margines. Pan z tego robi regułę, wrzucając do jednego wora ze złodziejami i mordercami tych, którzy chcieli Polski wolnej od czerwonej zarazy, odmawiając im jedynego dnia, w którym można ich uczcić.
Czemu nie wpomina pan o NKWD, bandyckim Urzędzie Bezpieczeństwa czy Informacji Wojskowej? A co z tymi, którzy bezpiece donosili?
Wojna się skończyła, ale Polska była bardzo daleko od wolności i suwerenności. Nie wiem czy pan tego nie rozumie czy tylko "pali głupa", bo jest mu to potrzebne do bieżącej walki z katolami i "faszystami".
Niech pan poczyta życiorysy gen. "Nila" czy rot. Pileckiego, a potem Bieruta albo Kiszczaka. To panu dużo powie jakiej jedni i drudzy chcieli Polski.
skorn napisał(a): To był jedyny sposób na walkę z bandyckim państwem i jego konfidentami. Nie byłoby terroru, nie byłoby podziemia, proste.
~Rednex do Fobiak napisał(a): 1. sens zycia - to przezycie. Życie kończy się śmiercią, więc z gruntu nie ma sensu.
A jednak wszyscy chcą je przezyć tak ,żeby coś po nich pozostało. Przeżycie dla samego przeżycia to bardzo
pierwotna potrzeba i jest na samym początku piramidy Maslowa.
2. pod rozbiorami mielismy obcych wladcow i przezylismy. My czyli kto? Mysle ,że piszesz o Polakach.
A tylko dlatego, że komuś chciało się mówić po polsku mimo zakazów i kar.Nie myśleli tylko o przeżyciu. Naiwniaki co?
3. jesli nie byloby tego kraju to bylby inny, moze taki o jakim marzy wiekszosc polakow. Pewnie Niemcy,
ale wtedy nie polacy nie wiedzieliby, że są Polakami
4. historia zawsze byla i bedzie. I tu się zgadzam.
A propos - mój dziadek z okolic Rzeszowa opowiadał o nocnych wizytach partyzantów. Żądali zaopatrzenia, nie było różnicy czybyli
z Bch, Ak czy później z WIN- Wszyscy zawsze grozili spaleniem za odmowę. W dzień przyjeżdzali niemcy. Historia nie jest
czysta ani oczywista. Niestety.
skorn napisał(a): To był jedyny sposób na walkę z bandyckim państwem i jego konfidentami. Nie byłoby terroru, nie byłoby podziemia, proste.