dziadek, jestes idio.ta

przeciez japa nikogo nie zmusza, gdyby nie temat ktory zalozyles, japa nie mialby gdzie pisac. robisz zadymy a potem lecisz gasic ogien, ty stary hipokryto

PanM napisał(a): Piotrze --- otworzyłeś stronę nr 500 zatem zapraszam do mnie .
Adres znasz .

zrobcie sobie impreze zakrapiana METANOLEM, jeszcze tylko falko zaproscie hihihh

~~japa japa jejo napisał(a): Wszystko ostatecznie sprowadza się do wiary - albo wierzysz, że świat stworzył Bóg, albo wierzysz, że świat został stworzony na skutek przypadkowego wybuchu i z niczego samoistnie powstało genialne wszystko. A ponieważ nikt nie może dowieść ani jednego ani drugiego to pogląd wszystkich ludzi na świecie opiera się na wierze. Różnica jest taka, że wierzący nazywają wiarę - wiarą, a niewierzący nazywają swoją wiarę - teorią. Ale to wciąż jedynie wiara.

To brzmi już całkiem nieźle.
Nasuwa się pytanie -- skoro Bóg tak a nauka nie to kto wypiera się BOGA W CHWILI ZAGROŻENIA ŻYCIA KORZYSTAJĄC Z POMOCY NAUKI ?[img=1492968298_4u41430.jpg]

Tyle razy ci tu tłumaczyli, że nauka nie kłóci się z religią.
Nie dotarło? Ciemnota ci doskwiera? Ogarnij się.

~~japa japa jejo napisał(a):

falco napisał(a): POCHWALONY ;)

nadal czekam na te NAUKOWE dowody istnienia ''boga'' czy też ''bogów'' :D
co tak ''japy'' ;) pozamykaliście ''magistry teologii urojonej '' ;)

... Nie przekonam nikogo do tego, bo widocznie brak mi i mądrości, i wiedzy i talentu.

Życzę wszystkim najlepszego i zawijam wrotki.

Na tym polega wiara japa :) że mimo przeciwności i zwątpień, które targają człowiekiem, dąży do obranego celu.

Tobie też wszystkiego co najlepsze

:)

Dla jednych wiara wynika z wiedzy dla innych wiedza z wiary?

bez wiary nie byłoby postępu

DP napisał(a):
bez wiary nie byłoby postępu

Mówisz że wiara czyni cuda?
Przestań, nie o takiej "wierze" jest temat.

wiem co napisałam

a ty rozum to jak chcesz ;)