~~ napisał(a):
Skąd takie zdziwienie? Czy rozumiesz co to są symbole i gesty symboliczne? Taka koronacja to po prostu uznanie roli Matko Boskiej jako pośredniczki w naszych modlitwach do Boga. Całkiem normalna i bardzo racjonalna sprawa. Katolicka wiara to nie jest wiara w malowane obrazki, ale wiara w Boga. A obrazki, liturgia, sztuka są formą wspólnotowego oddawania chwały Bogu. Jeżeli ktoś się z tego śmieje to okazuje po prostu swoją ignorancję i kompletne niezrozumienie tego, z czego się śmieje. Nie najlepiej to świadczy o śmiejącym się.
Dla mnie nienormalne jest codzienne uwielbianie przez miliony ludzi różnych celebrytów i naśladowanie ich, najczęściej głupiego, zachowania.. Nie dziwi ciebie to, że współcześni ludzie są tak irracjonalni, że naśladują bezmyślnie tępych celebrytów i gwiazdy sportu? Zapatrzeni są w seriale w TV i żyją cudzym życiem zapominając o swoim. Śmieją się z obrazków, a swoje ciała coraz liczniejsze rzesze oszpecają tatuażami i kolczykowaniem wszędzie, gdzie popadnie. Masowo poddają się chirurgii kosmetycznej myśląc, że to zatrzyma czas. I tak dalej można by pisać o śmiesznych zachowaniach współczesnych. A już kompletnym neopogaństwem jest kibolstwo z ich "etosem" i "ustawkami" jako walkami plemiennymi. Ponieważ tylu ludzi wpadło w taki amok celebrycko-gwiazdorsko-pogański zaczyna im przeszkadzać racjonalna, katolicka wiara. Taka jest prawda.
Obejrzałem to "widowisko" w TV. Nie było tam nic o Bogu. Było o obrazie, o matce bożej, o pielgrzymach, o dygnitarzach, o ważnych panach i paniach w habitach i bez nich. Ale nic o Bogu Ojcu ani Jego Synu.
Po drugie koronacja tzw. matki bożej była kiedy indziej. Tutaj była rocznica koronacji OBRAZU. Obrazu, któremu uszyto trzy suknie.
Ponadto przedstawiasz dwie opcje: śmiejących się z tego pogaństwa i tatuujących swoje ciała. Są jeszcze inne opcje: ludzie, którzy wierzą w Boga i cześć oddają Bogu przez Jego Syna. Tak jak kazał w ewangeliach.
To przez takie pogaństwo młodzi odchodzą od Boga. Nie od kościoła watykańskiego, ale od Boga. Przyjdź do liceum, czy technikum i powiedz młodym ludziom, że szycie sukienek i wciskanie korony na obraz jest wyrazem pobożności... I to jeszcze chrześcijańskiej. Błagam. Jak mam mówić młodym o Bogu po czymś takim? No błagam...