było tajne ...;)

~Czarnofioletowa Kosodrzewina napisał(a): Nasz (jeszcze) wódz chyba zapomina że ludzie nie karmią się tylko tym co im UM lub lokalna tv pokaże. Proszę nie robić z ludzi idiotów! Gdzie pan był 16 lat?

To już widać i czuć chorobę Pana Prezydent na władzę absolutną nad każdym bolesławianinem większą niż Goebbels miał nad Niemcami, jemu trzeba było powtarzać kłamstwo tysiąc razy, Panu Prezydentowi już wystarczy w jego przekonaniu, tylko raz, żeby bolesławianie absolutnie mu uwierzyli. Tkwić w poczuciu bycia lepszym o tysiąc razy od Goebbelsa to już chyba oznaka pychy o nie ograniczonych rozmiarach.

jaka jest różnica (czy redaktor odróżnia?) pomiędzy donosem, a obowiązkiem - wynikającym z litery prawa, zawiadomieniem?

~~Bladofioletowy Żagwin napisał(a): jaka jest różnica (czy redaktor odróżnia?) pomiędzy donosem, a obowiązkiem - wynikającym z litery prawa, zawiadomieniem?

Prezydent poczuł taki obowiazek po apelu radnych i ten apel się stał nomen omen Impulsem do zawiadomienia? :) dobre, dobre... Jak widzimy po datach apel radnych był juz de facto po postanowieniu sądu od wszczciu postępowania układowego, który spowodował unieważnienie licytacji. Jak więc można w zawiadomieniu pisac że to działanie radnych się do tego przyczyniło? :) To jest tak słabe że gimnazjalista by się jorgnął. Zatem redakcja dobrze użyła słowa "donos".
Mnie zastanawia czy prezydent złożyłby takie zawiadomienie gdyby opinia publiczna o odroczonej licytacji się nie dowiedziała... Widzicie to? :)

a mnie zastanawia coś innego ...
np. to ile ktoś ''przytulił '' kasy i czy było to zgodne z prawem ...
czy licytacje były transparentne i czy nie było ograniczeń w dostępie do niej ...
jaki w tym wszystkim miał udział sam prezydent ...
czy jakieś ''ustalenia ''co do licytacji nie zostały podjęte przy np. wspólnym grillu i piwku

Prezydent Miasta Bolesławca Roman, Robert Marek Relich są bardzo czuli na krytykę . Obydwaj mylą ją ze zniesławieniem. Materiały na Księciów.
Ja proponuje aby obydwaj złożyli donos zbiorowy i zaskarżyli pół powiatu.

''idz na całość ,idz na całość
:] ''

Myślę, że gdyby radni nie nagłośnili tematu licytacji to po jej unieważnieniu opinia publiczna by się nie dowiedziała o całej sprawie i brakującym milionie a CBA nie zostałoby zawiadomione. I tu jest moment w którym należy pochwalić działania randych. W zawiadomieniu prezydent bowiem nie podkreśla enigmatycznych spraw z przeszłości, dziwnej licytacji i tego miliona, ale skupia się głównie na radnych. To wiele wyjaśnia i pokazuje wymiar polityczny a nie merytoryczny zawiadomienia. Wg mnie, mimo że jak ktoś napisał sprawa wyjaśniona kiedyś przez sądy i prokuratury wróci i zostanie starta do żywego. Być może pojawią się nowe wątki typu źle prowadzonych śledztw i dochodzeń na podstawie których wydawano wyroki itp. Robi się grubo...