''Fiskus nigdy nie da nam spokoju – nie ma emerytury od płacenia podatków, są za to podatki od emerytur. Zachowanie państwa niejednokrotnie przypomina dziecko na plaży. Przesypuje ono piasek z jednego miejsca na drugie, tracąc oczywiście część po drodze – a potem z powrotem. Jedną z najbardziej kuriozalnych sytuacji tego typu jest oskładkowanie i opodatkowanie emerytur i rent.
Niejednokrotnie mówi się o tragicznej sytuacji polskich emerytów i rencistów. Państwo proponuje waloryzacje, często groszowe, darmowe leki (bardzo wybiórczo) czy zapowiadane 500+ dla emerytów. Tymczasem nie przeszkadza to państwu, które przecież te emerytury wypłaca, pobierać około 20% z ich wartości dla samego siebie. Emeryci wciąż są zobowiązani do opłacania składki zdrowotnej i podatku dochodowego. Jest to swoiste i dość bezczelne przekładanie z jednej kieszeni do drugiej – często od osób bardzo biednych, w trudnej sytuacji materialnej. Emeryci przecież nie są już najczęściej fizycznie w stanie poprawić swojej sytuacji materialnej sami, a państwo, które miało być gwarantem ich przyszłości, jeszcze odbiera im część środków.''
ale spokojnie emeryci ....was podwyżka prądu oczywiście nie ''uderzy po kieszeni''
:]
''władza'' wam da...
możliwość pospacerowania do urn wyborczych ...:]