Za kilka dni kolejna rocznica wyzwolenia naszego miasta przez wojska radzieckie. Jak to naprawdę było z tym wyzwoleniem ? Czy o miasto toczyły się zacięte boje a na ulicach były barykady ? Przez lata narosły mity i legendy. Wiele osób do dnia dzisiejszego twierdzi , że zniszczenia kamienic w Rynku to efekt działań wojennych. Coraz więcej pojawia się jednak głosów , że było to celowe działanie żołnierzy radzieckich. Być może żyją jeszcze osoby, które w tych dniach były świadkami tych wydarzeń...

"Wyzwolenie" Bolesławca...raczej zajęcie lub zdobycie Bolesławca. To było niemieckie miasto wówczas, zamieszkałe przez Niemców, należące do Niemiec, więc od kogo miałby Bolesławiec być wyzwalany. To pokłosie PRLowskiej narracji i idąc tym tropem wygląda na to że od końca XIV wieku (utrata niezależności księstwa świdnicko-jaworskiego do którego należał Bolesławiec) był on pod okupacją i w 1945 r. została ta okupacja zlikwidowana przez jakże bohaterską i przyjacielską Armię Czerwoną.

Pozostaje nam jeszcze wyzwolić Berlin. Bo tamte tereny zasiedlały plemiona słowiańskie.

~~Bławatkowy Szczypiorek napisał(a): "Wyzwolenie" Bolesławca...raczej zajęcie lub zdobycie Bolesławca. To było niemieckie miasto wówczas, zamieszkałe przez Niemców, należące do Niemiec, więc od kogo miałby Bolesławiec być wyzwalany. To pokłosie PRLowskiej narracji i idąc tym tropem wygląda na to że od końca XIV wieku (utrata niezależności księstwa świdnicko-jaworskiego do którego należał Bolesławiec) był on pod okupacją i w 1945 r. została ta okupacja zlikwidowana przez jakże bohaterską i przyjacielską Armię Czerwoną.

nie da sie zaprzeczyc, ze sowieci wyzwolily polskie tereny spod niemieckiej okupacji, pomimo tego, ze na wiekszosci obszaru nie bylo zadnych walk, nie przelala sie zadna kropla krwi. niemcy zdazylil opuscic przed nadejsciem armii czerwonej wiekszosc zajmowanych terenow i przemiescily swoje sily w waznych punktach strategicznych. w tych miejscach w ktorych odbywaly sie walki, mozna mowic o wyzwoleniu. dla ludnosci polskiej, na terenach opuszczonych juz przez niemcow a jeszcze nie zajetych przez sowietow, czyli bez struktur mozna przemilczec wyzwolenie i po wkroczeniu sowietow zastapic to okupacja do czasu wkroczenia na teren tymczasowego rzadu rp. kres niewoli jest wyzwoleniem i ogolnie mowi sie o wyzwoleniu, niezaleznie od tego, czy teren zdobyto sila czy przejeto, tym bardziej, ze w wyzwalaniu brali udzial polacy, ktorzy bez armii czeronej nie byliby w stanie tego dokonac.
boleslawiec nie zostal przejety sila, wszyscy niemcy zarowno wojsko jak i cywile opuscili boleslawiec dzien wczesniej, zanim wkroczyli sowieci. miasto zniszczyly sowieckie samoloty 10-go lutego 45, prawie wszystkie miasta byly w ten sposob wymacywane, aby rozpoznac wroga. rosjanie wkroczyli do pustego miasta. po przejsciu frontu, mala czesc bylych mieszkancow niemieckich powrocila do miasta dolaczyli do nich, niemcy, korym sowieci zabronili poruszac sie dalej na zachod a pochodzili z ternenow na wschod od boleslawca.

fobiak napisał(a): miasto zniszczyly sowieckie samoloty 10-go lutego 45,

Najpierw czytaliśmy o tym że miasto zniszczyły czołgi, teraz kolejna bajeczka o samolotach. Za kilka lat przeczytamy o jakimś nieokreślonym kimś typu "naziści" (którzy zamiast Niemców czynili wszelkie zło), ale tym razem już biorących na siebie działania Armii Czerwonej.
Ile spadło tych bomb na Bolesławiec? Dwie? Trzy?

~~Amarantowa Diaskia napisał(a):

fobiak napisał(a): miasto zniszczyly sowieckie samoloty 10-go lutego 45,

Najpierw czytaliśmy o tym że miasto zniszczyły czołgi, teraz kolejna bajeczka o samolotach. Za kilka lat przeczytamy o jakimś nieokreślonym kimś typu "naziści" (którzy zamiast Niemców czynili wszelkie zło), ale tym razem już biorących na siebie działania Armii Czerwonej.
Ile spadło tych bomb na Bolesławiec? Dwie? Trzy?

a gdzie czytaliscie? 3 sowieckie czolgi rozwalili chlopaki z hj w sobote 10-go lutego w trzebieniu i na tym sie skonczylo. po tym rozpoczely sie bombardowania. byly 2 o sile ok. 7 samolotow. ile bomb spadlo nie wiem ale policz sobie zniszczone domy. pusty chojnow tez byl bombardowany.
na fasadach domow nie ma sladow po artylerii i czolgach, sa slady po kulach pijanych sowietow

fobiak napisał(a): po tym rozpoczely sie bombardowania. byly 2 o sile ok. 7 samolotow. ile bomb spadlo nie wiem ale policz sobie zniszczone domy. pusty chojnow tez byl bombardowany.
na fasadach domow nie ma sladow po artylerii i czolgach, sa slady po kulach pijanych sowietow

A możesz podać źródło swojej wiedzy? Bo do taj pory słyszałem o kilku konkretnych bombach a tu się okazuje że mieliśmy do czynienia z nalotem dywanowym. Siedem bombowców na taki malutki Bolesławiec to musiał być istny armagedon.

~~Amarantowa Diaskia napisał(a):

fobiak napisał(a): po tym rozpoczely sie bombardowania. byly 2 o sile ok. 7 samolotow. ile bomb spadlo nie wiem ale policz sobie zniszczone domy. pusty chojnow tez byl bombardowany.
na fasadach domow nie ma sladow po artylerii i czolgach, sa slady po kulach pijanych sowietow

A możesz podać źródło swojej wiedzy? Bo do taj pory słyszałem o kilku konkretnych bombach a tu się okazuje że mieliśmy do czynienia z nalotem dywanowym. Siedem bombowców na taki malutki Bolesławiec to musiał być istny armagedon.

rosjanie nie mieli takich bombowcow jak amerykanie, ani takich bomb jak amrykanie, czyli te kilka bomb moglo by sie zgadzac, sam o tym pisalem kilka lat temu. ale liczac uszkodzone domy przez bomby w boleslawcu mozna sie naliczyc kilkudziesieciu bomb. na razie nie podaje zrodel, kiedys to tutaj zrobilem i moje zrodla wylecialy w powietrze a ja sie obrazilem. policze tobie tylko budynki od jednostki do parku warynskiego, zniszczone przez bomby. blok w brygadzie, 2 domy na marii konopnickiej, jeden na rogu okrzei/marcinkowkiego, 2 aleja wojska polskiego, 1 marcinkowskiego + 2 leje przed parkiem, 1 na zwyciestwa, 1 na placu pokoju. zostaly po nich fundamenty, tylko ten na okrzei/marcinkowkiego nie zostal calkiem rozwalony, bomba nie wybuchla, przebila dach i pietra