~~Karmelowa Metasekwoja napisał(a): Do tłoku w pociągach przyczyniają się też często podróżujący, i niepracujący Ukraińcy, z których spora grupa przyjechała do Polski chyba tylko w celach rekreacyjno-turystycznych, szczególnie dotyczy to młodych ,i w sile wieku mężczyzn z Ukrainy, którzy zamiast walczyć o swoją ojczyznę, szwendają się bezużyteczni po Polsce.

Debil

Pan Kowalski pobiera / zarabia z K D
jedynie 42 tyś 550 zł .
Jak zostanie w Bolesławcu ,
to Impulsy zaoszczędzą i J . Kowalski zaoszczędzi i sprawa
się.
wyjaśni

Pociągi są przepełnione, bo przybywa pasażerów. Drogie paliwa i kosmiczne ceny najmu mieszkań we Wrocławiu powodują, że ludzie chętniej wybierają kolej. Pociągi KD są nowoczesne, czyste i w miarę szybkie (samochodem jedzie się dużo dłużej i znacznie drożej). Pociągi nie są z gumy. Jedyne wyjście z tej sytuacji to zakup nowego taboru i zwiększenie liczby połączeń, zwłaszcza w szczycie przewozowym.

~~Złocistozielona Miechunka napisał(a): Nie wspomnę o bałaganie na dworcu we Wrocławiu, gdzie w kółko zmieniają peron odjazdu nie wyświetlając na pierwotnym peronie informacji o zmianie (bo nie ma jak) a podróżny biega jak dziwny czlowiek z peronu na peron w poszukiwaniu pociągu. Nieraz nawet załoga pociągu nie wie do samego końca nie wie, dokąd będzie jechać skład. Komunikat głosowy jest z uwagi na hałas niewiele wart. Nie wiem jak radzą sobie w tym chaosie osoby starsze.
Zastosowana autokorekta

Kumaci wiedzą o co chodzi.
Pociągi towarowe mają pierwszeństwo przed osobowymi!
Stańcie rano około godziny 9 na peronie w Bolesławcu i czekajcie na "sprintera" który startując w Zgorzelcu ma 40 minut opóźnienia (czas przejazdu odcinkiem z Bolesławca do Zgorzelca).
Potem policzcie pociągi towarowe które was minęły przed przyjazdem "opóźnionego" sprintera ,a także zwróćcie uwagę na tor po którym jechał :)
A że Wrocław to duży węzeł to pociągi osobowe muszą żonglować torami i peronami odjazdu.
Dla logicznie myślącego to nic trudnego i dziw bierze że tacy ludzie robią "studia" :)
A na tłok w wagonie jest prosty sposób - słać do odpowiednich organów pisma z pytaniem o bezpieczeństwo przeładowanego składu i składać masowo reklamacje za opóźnienia ,brak miejsca w wagonie, brak miejsca na rower gdy się kupiło na niego bilet, za zepsuty kibel....
Zyskać można albo miejscówki w wagonach ,więcej wagonów albo zniżki na kolejną "podróż".
Pytania do cwaniaków możecie zaadresować na Berdyczów bo tyle to wam da.

Pana Jarosława Kowalskiego
nie interesuje przepełniony
pociąg z Wrocławia do Bolesławca
ale przepełniony portfel .
Pan Kowalski wypełnił swój
portfel w ubiegłym roku kasą
do poziomu 314 tyś 600 zł i
miałby problem z takim grubym portfelem znaleść miejsce
w przepełnionym pociągu KD .

~~Popielate Parzydło napisał(a): Pociągi są przepełnione, bo przybywa pasażerów. Drogie paliwa i kosmiczne ceny najmu mieszkań we Wrocławiu powodują, że ludzie chętniej wybierają kolej. Pociągi KD są nowoczesne, czyste i w miarę szybkie (samochodem jedzie się dużo dłużej i znacznie drożej). Pociągi nie są z gumy. Jedyne wyjście z tej sytuacji to zakup nowego taboru i zwiększenie liczby połączeń, zwłaszcza w szczycie przewozowym.

Tłok był i przed wojna i inflacją... Kogo lub czego bronisz? Nieporadności?

No to zobaczymy co Prezydent znaczy u Marszałka...

Tak jest dlatego że planowaniem rozkładów jazdy i obiegami pojazdów zajmują się ludzie którzy nie mają pojęcia o koleji i systemie działania tej branży.. Robią planowo przerwy 10min między pociągami gdzie ciągnie to za sobą opłakane skutki pod względem opóźnień..
KD ciągle inwestuje w tabor i bedzie go więcej..