My Polacy?
Nie "my Polacy", tylko wszyscy na świecie koło których takie szkodniki stawiają.
Jakby koło ciebie stały takie emitery drgań i fal elektromagnetycznych, jakby co sekundę przez twoją posiadłość przechodził cień od śmigła, śpiewałbyś na inna nutę ;)

~ napisał(a): My Polacy?
Nie "my Polacy", tylko wszyscy na świecie koło których takie szkodniki stawiają.
Jakby koło ciebie stały takie emitery drgań i fal elektromagnetycznych, jakby co sekundę przez twoją posiadłość przechodził cień od śmigła, śpiewałbyś na inna nutę ;)

no i co?? Mamy z tego powodu płakać, czy co?? Lajf is brutal ;)
A dzieki temu, że na twoim podwórku będzie "śmigła cień", u kogos innego w Polsce będzie czystsze powietrze z racji zmniejszenia emisji zanieczyszczeń z konwencjonalnej elektrowni :D

Nie mam nic przeciwko temu, by ten cień skrzydła padał na twoje podwórko i innych "ekologów".
My "wszyscy Polacy" nie mamy nic przeciw temu!

w mojej sytuacji do tego nie dojdzie, bo ja, w odróżnieniu od niektórych, umiejętnie i z wyobrażnią wybrałem miejsce na mój dom :D

~ napisał(a): w mojej sytuacji do tego nie dojdzie, bo ja, w odróżnieniu od niektórych, umiejętnie i z wyobrażnią wybrałem miejsce na mój dom :D

Cóż za idiotyczny post. Przecież cały czas jest mowa o tym, że robią coś po cichu a mieszkańcy do tej pory nic nie widzieli.

~Łukasz napisał(a): http://stopwiatrakom.eu/SYNDROM-TURBIN-WIATROWYCH.pdf

Tutaj wreszcie jakieś badania. Po pobieżnym przeczytaniu wychodzi na to, że bezpieczna odległość od domów to ok. 3 km.

Podobnie stwierdziło 52% mieszkających w odległości 402-804
metrów od turbin, 32% mieszkających 804-1600 metrów od turbiny oraz 4% spośród mieszkających 1600-3200 metrów od turbin. W pewnych warunkach turbiny mogą być słyszalne nawet na odległość 3,2 km.


Obawiam się, że jakby zrobić takie badanie np. w Bolesławcu to też by się znalazło 5% mieszkańców, którym przeszkadza hałas wiatraków :)))

~ napisał(a): w mojej sytuacji do tego nie dojdzie, bo ja, w odróżnieniu od niektórych, umiejętnie i z wyobrażnią wybrałem miejsce na mój dom :D

Nie martw się, jutro okaże się, że sąsiadów wykupiła farma wiatrowa :D
A może "ekologiczna" spalarnia śmieci

Uprzejmie przypominam, iż wszyscy przeciwnicy wiatraków używają produkowanego (między innymi przez nie) prądu elektrycznego do zasilania komputerów, za pomocą których wylewają swoje "gorzkie żale".

W końcu to nasze problemy są najważniejsze ! Co tam, że jeśli aktualny stan rzeczy w gospodarce energetycznej kraju się nie zmieni to już niedługo zabraknie nam energii ? Wtedy trzeba będzie kupować energię zza granicy, a co za tym pójdzie jej cena może drastycznie się zwiększyć. A do kogo wtedy będziemy kierować swoje smutki ? A no do władzy ! Przecież to oni muszą zająć się energetycznym bezpieczeństwem kraju, ale jak tu ma być możliwy postęp w tej dziedzinie, skoro jeśli kogoś ta sprawa ma pośrednio dotyczyć to zaraz musi krzyczeć, ze dzieje mu się krzywda !

Zwrócę uwagę na prymitywne metody, prób przekonania wszystkich za wszelką cenę, że wiatraki to samo zło. W mojej ocenie żałosne jest podawanie tu linków do portali "ekologicznych" i filmików o pseudo "szkodliwości" wiatraków, dlaczego ? Bo bije z nich tak perfidny brak obiektywizmu, że mało prawdopodobne jest, że ich autorem był ktoś widzący coś więcej niż czubek własnego nosa.

Nie rozumiem - te wiatraki wstawią wam na podwórkach ? A może Nowogrodziec okaże się największym skupiskiem ornitologów i ekologów ? A może coś jeszcze równie 'ciekawego' ?
Co byście sobie tam jeszcze nie wymyślili to apeluję o nie rozsiewanie bzdur, trochę więcej faktów, a nie półsłówek, a przede wszystkim minimum obiektywizmu, bo smutne jest to jak chcecie nakłonić wszystkich wokół do współczucia wam.