~Krzysiek napisał(a): ....Wynika z nich jasno, że wiatraki szpecą krajobraz, hałasują dźwiękiem stałym 24h na dobę, który jest nie do zniesienia, powodują tzw. schaten czyli rzucanie cienia na na posesję, ich obecność znacząco wpłynęła na brak rozwoju terenu np. pod względem turystycznym, brak chętnych na kupno działek i domów, a od inwestorów nie otrzymano nic w zamian.
Z tego, co napisałeś w pierwszym poście, to wiatraki będą oddalone od zabudowań o od 800 do 1600 m. W jaki sposób wiatrak wielkości 100-160 m może rzucać cień na posesję ?, a także jak może być słyszalny dźwięk wiatraka z takiej odległości ?.
~Krzysiek napisał(a): podobnym, szkodliwym przykładem może być nasza elektrownia Turów, jednak jeśli nas truje to chociaż daje nam zatrudnienie, ponad 10tys. ludzi z naszego regionu, utrzymanie dla całych rodzin, mamy jakąś realna korzyść z tego, przy inwestycji wiatrakowej "nasi" nie zarobią nic, specjalistyczne firmy montażowe przyjadą z daleka, podobnie jak transport i późniejszy serwis
Czyli chodzi o kasę. Bo jeżeli coś jest szkodliwe, ale daje zarobić, to jest dobre, tak ?
~Krzysiek napisał(a): Śmigła ulegają oblodzeniu, nie są podgrzewane, kawałki lodu odrywają się od nich, mogą mnie trafić? Takie przypadki na pewno miały miejsce w Anglii. W Polsce jeden wiatrak już się zawalił, podobno koło Łodzi, a w modelowej farmie w Mogolinie złamało sie śmigło. Zapytacie dlaczego o tym nigdzie nie słychać, sam chciałbym wiedzieć....
Śmigło wiatraka nie kręci się z prędkością śmigła samolotu, żeby odrywający się kawałek lodu, doleciał do domu, oddalonego o ok. 1000 m.
Piszesz o prawdopodobnych zdarzeniach, a nie faktach.
~Krzysiek napisał(a): "wiatrak przydomowy ok to ten duży pewnie też"
nieprawda, chodzi o wielkość skali, duże wiatraki to moc 2MW!!! a przdomowy wiatrak może co jedynie uruchomić mikser. Nie poruwnuj oddziaływania calkowicie różnych mocy.
I tu niestety błądzisz. Przydomowy wiatrak, wielkości 5 m może dać moc rzędu ok. 5 kW, więc nie tylko do zasilenia miksera.
Dopisane 17.05.2010r. o godz. 21:34:
~ napisał(a): stracę wszystko bo okazało się że kilku nieświadomych w sumie niewinnych, przez niewiedzę, ludzi, zgotuje mi piekło, choroby, spowoduje spadek wartości nieruchomiości i pożegnam się z pięknym widokiem z mojego tarasu, o który marzyłem, podobnie jak moja rodzina, jak moi sąsiedzi, wszystko szlag trafi, dodatkowo zostanę bez niczego ale z kredytami na budowę...
Czegoś chyba nie rozumiem. Wybudowałeś piękny dom , żeby w nim mieszkać, czy żeby go sprzedać z zyskiem?
Czy wiatrak, odległy o 1000 m, będzie zasłaniać Tobie widok z tarasu ? przecież to nie plansza , o wymiarach boiska, tylko słup ze śmigłami.