~Rybka napisał(a):
Imprezka się udała? :>
a to co za ostatnia minka - :> -?? Dosc szybko bylam w domu kolo 24.30 jak nigdy, za duzo osob,nie szlo przejsc ani oddychac,glowa bolala wiec ucieklam do domu... jednak wole w piatki wyjscia...wtedy prawie nikogo nie ma..sala pusta,lepiej idzie sie wybawic... a ze wczoraj tylko 2 male lampki winka w domu wypilam wiec tak sie dzisiaj nie mecze z rana :D nieznajomy zostala troszke dluzej... ;)