~ napisał(a): Napiszczcie, bez zbednej filozofii, ktora maskuje nieudolnie zazdrosc, ze na Harleya Was nie stac.
A co to ma do rzeczy czy kogoś na niego stać? Mnie nie kręcą te maszyny i choćbym miał kasę na tego najdroższego, to i tak bym go nie kupił. Lubię inne motocykle i na nich jeżdżę. Nigdy też nie mierzyłem motocyklizmu szerokością portfela. Potrafię na zlocie przy ognisku pogadać z gościem, który przyjechał motocyklem za 1000zł jak i z tym co ma maszynę za 100000zł oczywiście pod warunkiem, że będzie to biker z krwi i kości. To na czym jeździsz w ogóle mnie nie interesuje,ale bardziej jest dla mnie istotne jakim jesteś człowiekiem.