I jak żyjecie po ciepłym weekendzie??
Osobiście, jestem zaskoczona ilością motocykli na naszych drogach. Wracając w niedzielę rano z pracy liczyłam, minęłam dziesięciu na odcinku trzydziestu kilometrów.
Ten sposób spędzania wolnego czasu jest coraz bardziej popularny i dostępny dla każdego, bo motocykle nie kosztują już roczną pensję i coraz więcej osób może sobie pozwolić na posiadanie jednośladu.
I to cieszy, ale jednocześnie niepokoi. Bo coraz mocniejsze maszyny trafiają w ręce nieodpowiedzialnych, żądnych skoku ciśnienia i adrenaliny, bez względu na konsekwencje, ludzi.
Też to lubię, ale wszystko w ramach rozsądku. Obserwując to, co się dzieje, odważnie twierdzę, że wielu z kierujących jednośladami nie posiadają zmysłu samoprzetrwania.
Pamietajcie, że poza waszymi emocjami są ludzie, którzy też mają życie. A na was też pewnie ktoś w domu czeka... Wróćcie cali i zdrowi i nigdy, przenigdy nie wierzcie w to, że jesteście niezniszczalni, że tragedie dotykają tylko innych...
Serce ściska, gdy słyszy się o kolejnym wypadku z udziałem motocyklisty. I nie ważne, z czyjej winy, zawsze myślę, że mogło to spotkać również mnie...
Kochani myślcie, nie tylko za siebie, ale również za innych i nie dajcie się zabić !!
Powiem krotko jako motocyklista: nikt nie wyjezdza na droge zeby zginac, rownie dobrze mozna zostac potraconym na przejsciu dla pieszych... wiemy co robimy :)
wczoraj obwodnica legnicy,jadę w kierunku legnicy,sa światła,za mną trzy moto,na swiatłach czerwone,ja zjeżdżam (jako pierwszy) na max do prawej,obok mnie stają moto,widzieli,że manewr jest z myślą o nich.
Mnie to nie bolało ,ich ucieszyło(co pokazali)-ot kultura na drodze-nie boli a pomaga nam wszystkim:)
Szkoda naszej Europy-była taka piekna,teraz czeka nas MuslimEuropa :(
Wierzę, że jest wielu takich, jak Ty, zeton. Ale mimo, że jeżdżę motocyklem, nie ogarniam zachowań coniektórych za przeproszeniem...półgłówków...
Może wyjdę na ciotę, ale jeżdżę normalnie i bezpiecznie.
A gdy chcę się spróbować, robię to tylko tam, gdzie warunki na to pozwalają. Niestety, inni próbują w ruchu miejskim...
Wolę popyrkać przepisowo moją V-ką i zrobic większe wrażanie niż wariat na jednym kole :>
niestety motocyklista często musi myśleć za dwóch mając na uwadze swoje bezpieczeństwo. ja ruszyłem swoim wiaderkiem w okolice wałbrzycha walimia itd. piękne widoki trasy zakręty oczywiście z plecaczkiem. i bez przesady spotkałem około pięćdziesięciu motocyklistów ale wszyscy jeżdżący normalnie.
Dobre stwierdzenie a wniosek jest jeden. Jest kilku przygł.... nawet tu w B-c którzy potrafią popisywać się przed małolatami kręcąc się po mieście. Wyjedź jeden z drugim za miasto ale NIE bo tam publiki nie ma.
To dla tych których już nie ma wśród Nas ;( Robert pamiętam
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.