alter napisał(a):
Tylko chore umysły mogą wymyślać takie brednie :)
z twojego komentarza wnioskuje, ze jestes jednym tych mieszczuchow, ktory uwaza wolny rynek jako zbawienie gospodarcze bez potrzeby zapoznania sie z instrumentami ekonomii. wiem, ze jestes leniem i nie zadasz sobie trudu aby zapoznac sie z wolnym rynkiem bo latwiej jest napisac, ze chore umysly wymyslaja brednie, moim zdaniem chore umysly nie sa w stanie nic wymyslac.
z powodu tego, ze bardzo sie zaangazowales w rynku , ktory jest zapelniony a jednak wolny postaram sie przyblizyc tobie zagadnienie abys ograniczyl sie w przyszlosci w pyskowkach nie na temat. tylko jak bucom cos wytlumaczyc, wylozyc im kawe na lawe juz zapomnialem.
ok. wyobraz sobie, ze wolny rynek to jakas gra, jak wiesz kazda gra ma jakies reguly, ktore musisz znac aby przystapic do gry. nie wiem jaka gre znasz, wiec wybieram pokera, jest dosc popularna i nie jest trudna, jesli nie znasz to zrobisz to co masz we krwi - wrzucisz na google i moze wkleisz tu linka.
bank w pokerze to obrot pieniadza a dokladniej powiekszenie kapitalu, zarobek, sciagniecie naleznosci w wolnym rynku. zalozenie: w tego pokera gra czterech graczy
1. gracz - robotnik inwestuje swoja prace w zamian za wyplate, przy stole najslabszy partner, ale musi grac bo nie ma nikogo innego, automaty nie moga grac a lepszego partnera nie ma. zna podstawowe reguly, jest fachowcem z podstawami prawa pracy
2. gracz - kupiec, sprzedawca, partner na rynku, znawca i twardy w licytacji, czesto blefuje
3. gracz, panstwo, skarbowka, przylapuje 4-go gracza na blefowaniu bo wychodzi z zalozenia, ze ten zawsze blefuje
4. gracz - przedsiebiorca, prywaciarz koncern, zna karty pozostalych graczy, trzyma bank
graja cala noc, jedna z licytacji
1 chce taniej kupic od 2, zwrot podatkow od 3, wieksza wyplate od 4
2 chce wiecej i drozej sprzedac 1 i taniej kupic od 4, od 3 chce to samo co 4
3 nikomu nie wierzy i to co zabierze nie zwraca, wszystkich graczy uwaza za oszustow ale nie jest w stanie udowodnic oszustwa bo reaguje za pozno i czesto niedowidzi
4. nie chce podniesc wyplaty 1-mu, ma media za soba, ktore glosza na okraglo kryzys, odwalaja czarna robote za darmo, strasza, probuje jak najdrozej sprzedac 2-mu, obaj blefuja, 3-ciego probuje wylaczyc z gry
podsumowanie
pracownik pracuje w miare uczciwie i nie moze sobie pozwolic na ryzyko
handel nie musi ryzykowac ma zapewniona sprzedaz i zyski
wg panstwa wszyscy sa oszustami i bierze co mu sie nalezy od wszystkich + kary za oszustwo, urojone oszustwo lub niewiedze
przedsiebiorca produkuje najmniejszymi kosztami, nawet jesli stac go na podniesienie wyplat nie zrobi tego, jest przekonany, ze lepiej dopasowac sie do rynku, niz demoralizowac pracownikow, musi znac wszystkie prawa i przepisy lub zaplacic komus, kto sie na tym zna aby przetrwac na rynku
wszyscy sa niewierni i triksuja gdzie sie da, nikt nikomu nic nie ofiaruje i nie dostaje za darmo, nawet lapowek
to jest wolny rynek w skrocie dla ciebie tarasie abys nie wypisywal bredni
Dopisane 14.05.2014r. o godz. 02:15:
skorn napisał(a): Wiadomo, że w żadnym państwie nie ma w 100 % wolnego rynku. Jednak za kasą i wyższym poziomem życia jeździ się tam, gdzie jest go najwięcej. Fakty, czyli 2 miliony Polaków, przeczą waszym teoriom.
tam gdzie jezdza nie funkcjonuje wolny rynek, tam funkcjonuje socjalizm rynkowy lub socjalizm
nikt tam nie placi z wlasnej kieszeni za opieke zdrowotna, nie dostaje tyle renty ile na nia wplacil i nie dostaje tyle na godzine ile chce, regulacje wprowadzane na rynku amputuja przymiotnik "wolny" czyli wolny rynek to fantazja