WujekDobrraRada napisał(a): od czasu sprawy zamknięcia szkoły dzieciom i przekazania jej kościołowi na "szczytny cel"...
Czyli na szkołę.
Dieta z założenia ma choć w części wyrównywać radnemu koszta wykonywania przez niego mandatu. Czasami radny musi się zwolnić z pracy, żeby uczestniczyć w szkolnym apelu, czasami musi podjechać własnym transportem na miejsce, o którym ma podjąć decyzję. Jest tysiące takich drobnych spraw.
radny nie powinien więc zrzekać się swojej diety, a uczciwie ją wykorzystywać.