najpierw była indoktrynacja ze strony producentów papierosów, a teraz indoktrynują nas producenci środków na rzucanie palenia. Żaden nałóg, który nie zmienia naszej psychiki i osobowości, nie jest szkodliwy dla zdrowia. No chyba, że producenci papierosów dodają do swoich produktów tytoniowych różne zabronione środki chemiczne. Ludzkość pali tytoń i inne możliwe do palenia zioła od tysiącleci i jakoś spokojnie funkcjonuje. Dopiero w drugiej połowie XX w banda farmaceutyczno-finansowa zobaczyła, że można robić kasę na odzwyczajaniu ludzi od palenia. I zaczęło się "pranie mózgów" palaczy, przekupywanie lekarzy i uczonych zajmujących się wpływem palenia tytoniu na zdrowie człowieka. Trochę później jakiś dziwny czlowiek wpadł na pomysł ustanowienia "Dnia rzucania palenia", że różne głupie dni są teraz na topie, to inni powtarzają tą durnotę. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy myślą samodzielnie:)
Zastosowana autokorekta